 |
Jesteś moją obsesją, Skarbie. Jestem od Ciebie uzależniona. Jesteś wszystkim, czego kiedykolwiek pragnęłam i potrzebowałam, wszystkim.
|
|
 |
Zatrzymaj się na rogu ruchliwej ulicy i wyobraź sobie, że cię tu nie ma. Właściwie, wyobraź sobie, że nie ma cię nigdzie. Przechodnie idą, samochody jadą, otwierają się i zamykają drzwi sklepów, zmieniają się pasażerowie na przystanku. W rzeczy samej – świat dalej się kręci bez ciebie. Zrozumienie tego boli. Ale to bardzo ważne doznanie.
|
|
 |
właśnie nastała chwila, w której sobie odpuszczam. więc nie łudź się, że nadal masz czas. już za późno. nie istniejesz. nie dla mnie. nie teraz. nie dziś. :)
|
|
 |
wałkowanie w kółko tych samych sytuacji, omawianie z każdym, kto tylko chce wysłuchać jak Ci się nie chce, jak zostałeś skrzywdzony,zraniony, jak źle życie i inni Cię traktuje - nie odmieni przeszłości i nie naprawi sytuacji bieżącej... dobrze jest się wygadać, obniżyć emocjonalne ciśnienie, wypłakać na przyjacielskim ramieniu, ale trzeba wiedzieć kiedy DOŚĆ JEST DOŚĆ i ruszyć, zmienić sposób podejścia do tematu, działania i oczekiwań... w innym wypadku grozi utknięcie, nastawienie wewnętrznego radaru na to samo i w konsekwencji przyciągniecie jeszcze więcej właśnie tego niechcianego... :))
|
|
 |
I NIECH TYLKO NIGDY NIE PRZYJDZIE CI DO GŁOWY, ŻEBY PRZESTAĆ PATRZEĆ NA MNIE TAK, JAK ROBISZ TO DO TEJ PORY.
|
|
 |
Czasami chcę znów być małym dzieckiem, obdarte kolana są łatwiejsze do wyleczenia, niż złamane serce.
|
|
 |
Próbowałam zrozumieć, próbowałam się odnaleźć. Każdego dnia znajdowałam choć jedną rzecz dla której mogę wstać. Nie jest łatwo. Określając to dość potocznie. Mogę nawet powiedzieć, że jest ciężko. Od jakiegoś czasu jestem swoim największym wrogiem.
|
|
 |
Beznadzieja. Nie da się zasnąć. A najgorsze to próbować spać na siłę.
|
|
 |
Żulczyk: Wszystko krąży wokół poczucia winy.
Pezet: Jasne. Najbliżsi zawsze dostają najbardziej, bo stoją najbliżej.
|
|
 |
Będę silnia już, mimo Twoich słów.
|
|
 |
Jesteśmy społeczeństwem bardzo nietolerancyjnym. Jesteśmy dumni z tego, że dokonaliśmy bezkrawej rewolucji ekonomiczno-społecznej, że potrafimy wybudować aż cztery stadiony i mnóstwo orlików. To takie złudne miraże. Fasady nowoczesności. Ale tak jak nie potrafimy wybudować lub dokończyć autostrad, tak samo nie potrafimy zrozumieć drugiego człowieka, jego odmienności, różnorodności. Tak naprawdę mało jest w nas życzliwości w stosunku do bliźniego swego. Nie ufamy sobie.
|
|
 |
tak bardzo boję się stracić coś, co kocham, że nie chcę kochać niczego.
|
|
|
|