 |
wkoło słodki zapach fiesty...
|
|
 |
jaką wartość mają dla Ciebie słowa, te obietnice dawane mi codziennie, a jaką wartość mają one dla mnie... pomyślmy...
|
|
 |
przekonało mnie do niego to, że jest taki delikatny, czuły. że jest taki jakim mężczyzna nie jest, i nigdy nie będzie.
|
|
 |
potrzebuję Ciebie a nie jedynie wspomnień z Twoim udziałem.
|
|
 |
jak tak patrze na Ciebie to pierwszą myślą jaka przychodzi mi do głowy jest 'boże, jak ja go kocham'.
|
|
 |
chodź, zamknę Ci usta pocałunkiem.
|
|
 |
siedzisz w celi zwanej 'moim sercem' za to że tak nagle,bez żadnego uprzedzenia wdarłeś się do mojego życia i wywróciłeś je do góry nogami. dostałeś dożywocie.
|
|
 |
brązowe oczy u facetów są cuuudowne.
|
|
 |
po domu chodzę w leginsach, luźnym t-shircie, związuję byle jak włosy i mam wyjebane na to jak wyglądam.
|
|
 |
największe i niekontrolowane ataki śmiechu dostaję wtedy, kiedy powinnam siedzieć cicho.
|
|
 |
gorące cappuccino parzące dłonie,obok paczka marlboro chociaż rzucasz palenie.w głowie zamęt,jedno imię i kurwa nie wiesz co się z tobą dzieje.
|
|
 |
robiąc mi nadzieje, zakochiwałam się w Tobie coraz bardziej, ale ty, mówiąc grzecznie po prostu to olałeś.
|
|
|
|