 |
Wieczorowa pora i zatłoczone Amsterdamskie ulice. Mijają mnie co minutę dziesiątki osób. Panienki kręcą tyłkami w obcisłych sukienkach stukając obcasami by każdy na nie zwracał uwagę. Uśmiechają się zadziornie obczajając Twój styl - ile masz na koncie zer. Mijam je bez słowa i odwracam od nich wzrok. Nikt nie potrafi się im oprzeć, lubią ten sport. Czujesz ich wzrok na sobie kiedy się odwracasz wasze spojrzenia się spotykają. Kolejna noc wbijasz do klubu, parkiet jest ich wiją się - są w swoim żywiole. Na Twój widok mają już mokro, zostawiają w tyle napalonego klienta chcą ruchać się tylko z Tobą. Robisz z taką co chcesz, Ona budzi się nad ranem sama. Znów czuje się jak szmata, a wieczorem szuka kolejnego kandydata. | niby_inny
|
|
 |
Lepiej wpadnij, polej, zapijemy smutek.
|
|
 |
Pisz do mnie czasem, bo umieram.
|
|
 |
Zazdrość to cień miłości. Im większa miłość, tym dłuższy cień.
|
|
 |
Najlepsza przyjaciółka staje się zwykłą znajomą, a największa miłość życia zwykłym frajerem.
|
|
 |
Wyższa liga, jej ciało mógł mieć jedynie w myślach. ♥
|
|
 |
Za jakieś osiemdziesiąt lat wiem, że wrócisz. Choćby na mój pogrzeb, ale wrócisz.
|
|
 |
Trochę za długo zwlekałeś, pokochałam inne oczy.
|
|
 |
Nie zależy mi, bo dał mi milion powodów, by tak było.
|
|
 |
Zniknęło szczęście, a może nigdy go nie było.
|
|
 |
Kariera i szpan fajna rzecz ale nie przytulisz się do nich w nocy.
|
|
 |
Jestem mężczyzną a nie wieprzem. Kobietę kocham a nie pieprze.
|
|
|
|