 |
Dziś uświadomiłam sobie, że zabierasz mi połowę mojego tlenu. nie martw się, ja lubię się dzielić.
|
|
 |
Czuję, że umieram z samotności, z miłości, z rozpaczy, z nienawiści - ze wszystkiego, co może mi zaoferować ten świat.
|
|
 |
tak bardzo spodobała mi się myśl, że mogę być Twoja, że aż w nią uwierzyłam.
|
|
 |
Niszczył mnie tak, jak robiłaby to anoreksja. Przez niego nie mogłam jeść. Cały czas miałam ściśnięty żołądek na myśl o jego dotyku.
|
|
 |
dobra, koniec imprezy. wypierdalaj z mojego serca .
|
|
 |
Zabierzcie mnie na Marsa, bo Ziemia chyba cierpi na deficyt wartościowych facetów.
|
|
 |
proszę mnie w grudniu nie ranić , nie smucić , zostawić.
|
|
 |
moje serce , to cmentarz pogrzebanych nadziei .
|
|
 |
Jak się pierdoli to już hurtowo .
|
|
 |
Nauczmy się kochać tajemniczość. Ona jedna chyba może życie nasze uczynić niezwykłym i cudownym. Najbardziej powszednia rzecz zyskuje urok, gdy się ją zachowuje w tajemnicy.
|
|
 |
i gdy patrzę na moją przeszłość, na moje wmówione miłości, wyobrażenia idealnych związków z idealnymi jak wtedy myślalam facetami, to cieszę sie, że juz dorosłam.
|
|
|
|