 |
|
pokaleczona jestem trochę. tak od środka.
|
|
 |
|
lubię przynosić wstyd moim znajomym.
|
|
 |
|
nawet jeśli nie będziemy razem, to bądź w moim życiu..
|
|
 |
|
a teraz milcz i patrz jak mnie tracisz.
|
|
 |
|
chcesz zniszczyć człowieka, któremu na tobie zależy, słowami? powiedz, że go kochasz i odejdź.
|
|
 |
|
to smutne, że jedyna osoba, która mogłaby mi poprawić humor, najprawdopodobniej nie ma na to nawet najmniejszej ochoty .
|
|
 |
|
i nie pytaj co u mnie. nie dzisiaj.
|
|
 |
|
sprawiała, że ściskało go w spodniach.
|
|
 |
|
nie dziwi mnie to gdy moja mama krzyczy że, moje włosy z daleka czuć dymem nikotynowym. z ust czuć tanią wódkę. bluza pachnie męskimi perfumami a trampki przesiąknięte są wilgocią miasta. rozumiem martwi się o mnie, ale mamo ja nie mogę inaczej.
|
|
 |
|
jeżeli o mnie chodzi to się nie piszę na miłość. dziękuję, postoje.
|
|
 |
|
Wyobraź sobie,że wszystko wskazuje na to że w końcu będziesz szczęśliwa.Każdy przedmiot przypomina ci o nim,każda piosenka zawiera słowa,które ci się z nim kojarzą.W końcu zaczynasz żyć,uśmiechać się.Nawet wstawanie rano nie wzbudza w tobie złych emocji.A nagle przychodzi dzień,kiedy ktoś pod nos podrzuca ci wiadomość,że to wszystko był żart,a ty musisz o tym zapomnieć.Udać jakby tego nie było.Wrócić do rutyny.
|
|
 |
|
Jedyny powód mojego uśmiechu zostawia mnie samą,z tą całą chorą rzeczywistością,z tym cholernym pokręconym światem.Samą.
|
|
|
|