 |
|
zasypiając ze słuchawkami w uszach, mam nadzieję, że budząc się, będę już bez serca, które wciąż cię kocha i bez podświadomości, która wciąż mi o tobie przypomina.
|
|
 |
|
mam wielką ochotę napisać ci na gg 'stu lat cierpienia pierdolony egoisto!', ale rozsądek nie pozwala.
|
|
 |
|
bo nie mam już siły tłumaczyć sobie, że to tylko głupie zauroczenie.
|
|
 |
|
i tak po prostu z dnia na dzień, przestaliśmy dla siebie istnieć.
|
|
 |
|
przeszłość? pewnie - pamiętam mamę i tatę, którzy dla mnie gotowi byli poświęcić wszystko, pamiętam bieganie po ogródku w różowych sukienkach, pamiętam najpiękniejszy domek dla lalek jaki dostałam, pamiętam zabawy w chowanego i w berka, ogniska z chłopakami. ale również pamiętam tą niepewność w sierpniowy wieczór, a później płacz - rozumiesz? w mojej przeszłości nie ma nic gorszego niż to jedno, jedyne wydarzenie, które przysłania każde inne. i gdy pytasz mnie o przeszłość - wymienię ci fajne chwile, ale tak naprawdę przed oczami mam tylko tą jedną .
|
|
 |
|
nawet gdybyś przeczytał mój cały pamiętnik nie zrozumiałbyś tego wszystkiego. spójrz w moje niebieskie tęczówki. tam jest naiwna, tak naprawdę całkiem bezbronną dziewczynką, która pragnie pieprzonej miłości. z oczu wyczytasz więcej. zrozumiesz więcej, one nigdy nie kłamią.
|
|
 |
|
a co, jeślibym ot tak, zniknęła? moja nieobecność chyba nie zrobiłaby na tobie wrażenia.
|
|
 |
|
nie śnię o twoich oczach, nie myślę o twoim uśmiechu, nie płaczę gdy cię nie widzę, nie kocham twojego zapachu - powiedziała krzyżując palce.
|
|
 |
|
- dlaczego mnie uderzyłaś?
- bo tato kazał mi walczyć z nałogami.
|
|
 |
|
i bywa tak że nie masz odwagi powiedzieć mu prosto w twarz że kochasz go, że cholernie ci zależy tylko bez słowa pozwalasz mu odejść a później z każdym dniem kochasz go jeszcze bardziej, dużo bardziej tęsknisz za nim, mimo tego iż wiesz że on już nie wróci, że nie zatrzymałaś go wtedy gdy cie najbardziej potrzebował, że zawaliłaś na całej linii tylko dlatego że bałaś się jego reakcji na te słowa.
|
|
 |
|
pamiętasz jak kiedyś za twój uśmiech, oddała bym wszystko? pamiętasz gdy ciesząc się jak dziecko, cieszyłam się twoim szczęściem? a dziś nie oddała bym nic, nawet pięciu złotych, ale najsmutniejsze w tym wszystkim jest to że dziś, życzę ci jak najgorzej i wcale nie mam wyrzutów sumienia .
|
|
 |
|
Na pozór szczęśliwa, radosna, uśmiechnięta. Gdy nikogo nie ma tonie we łzach i zużytych chusteczkach.
|
|
|
|