 |
Chodź się napić, no chodź, zapomnimy na chwile o całym tym syfie, chodź ze mną, tylko ze mną, posiedzimy sami, będziemy mieć wszystko w dupie, chodź proszę, bo ja już nie daje rady.
|
|
 |
- Kurwa ! - Nie, Bartek. - Wybacz, nigdy nie zapamiętam.
|
|
 |
Między nami nie ma miłości. Nie ma, nie ma, nie istnieje, nie było nigdy, nie przyszła,.
|
|
 |
- Rzucił Cię ? - Nie, popchnął.
|
|
 |
Nie jestem jakąś tam jego kolejną, nie jestem materiałem jednorazowym, po kłótni ze mną nie powie "a chuj z nią", nie chodzi ze mną do łózka tylko po to,żeby coś poruchać, jestem kimś więcej,o wiele więcej, jestem jedna w każdym tego słowa znaczeniu, wiem,że On czuje do mnie dokładnie to samo co ja czuje do niego, mogą sądzić ze jestem zbyt młoda by zdawać sobie sprawę z tego jak nieprawdopodobne jest to co powiedziałam, mogą mówić ze nie damy rady, ale kurwa przecież My obydwoje wiemy, ze lepszych nigdy dla nas nie będzie.
|
|
 |
Nie mów, że zawsze mogę na Tobie polegać. Nie mów, że mogę powiedzieć Ci o wszystkim, wypłakać Ci się w rękaw, nie obiecuj, że zawsze jak będzie źle to pójdziesz ze mną na wódkę, że będziesz mnie wspierał, już nigdy nie mów, że mu najebiesz jeśli jeszcze raz mnie obrazi, nie obiecuj, że będziemy przyjaciółmi zawsze, do końca. Nie obiecuj, jestem zbyt łatwowierna by nie uwierzyć.
|
|
 |
Zapamiętaj. Nigdy, ale to NIGDY nie szukaj faceta wśród tych, którzy są Twoimi najlepszymi przyjaciółmi. Nigdy.
|
|
 |
Takie tam, załamanie nerwowe.
|
|
 |
Jestem, bywam, czasami mnie trochę nie ma, często umieram, ale jaka bym nie była, jestem Twoja.
|
|
 |
Nie pisze już pamiętnika, przez całe dnie ani razu nie spoglądam na zegarek, urywają mi się myśli tak jak urywają mi się teksty. Jest źle. Wróć.
|
|
 |
Nie wchodzę juz na demoty, rzeczywistość demotywuje mnie wystarczajaco .
|
|
 |
- Jeżeli miałbyś możliwość pocałowania mnie publicznie, to gdzy by to było ? - W kościele. - Yyy ? - Na naszym ślubie, głuptasie.
|
|
|
|