 |
Zabierzcie mnie stąd, zróbcie mi coś, dajcie mi drinka, albo dwa, albo siedem, albo czystej wódki najlepiej, pomóżcie mi uciec przed sobą samą, przecież tak doskonali w tym jesteście, proszę.
|
|
 |
Ej,ale ja chcę Cię już, teraz, natychmiast, a nie dopiero za rok albo i więcej, chcę znów mieć Cię blisko i nie odrywać od Ciebie wzroku, rąk zresztą też nie, chce znowu liczyć Twoje pieprzyki i wciągać Twój zapach jak najgłębiej się da.
|
|
 |
Nie lubię września, zawsze kojarzył mi się ze skurwysyńską tęsknota i brakiem serca, wieczorami z emocjonalnym Pezetem i paczką papierosów na dzień, z pustką, dymem, ciszą, pisaniem i tym, że Ciebie nie ma, a ja znów czekam, ten miesiąc nie powinien mieć prawa istnieć, nie mogę września.
|
|
 |
ABRACADABRA!.. nope, you're still a bitch..
|
|
 |
Jestem taka niegodziwa, że jako sygnał poczty głosowej mam ustawione: Tak, słucham?
|
|
 |
jak można nie wiedzieć że negacją implikacji jest koniunkcja poprzednika i zaprzeczenie następnika?!
|
|
 |
Pierdol to wszystko, bądź mój.
|
|
 |
Wszystko to co było, wszystko co spieprzyliśmy i wszystko czego nie potrafiliśmy spieprzyć, więc inni zrobili to za nas, sprowadzenie związku tylko i wyłącznie do poziomu seksu, kaleczenie słowami, pierdolona obojętność, zazdrość, budowanie wszystkiego na kłamstwie i fakt, że tak naprawdę to my się nawet nie lubiliśmy, więc wiesz brat, przez to wszystko, ja Cię po prostu nienawidzę.
|
|
 |
potrafiła przerzucić się z jeansów w miniówkę, tak samo jak ze mnie na Niego. /zmienione yezoo
|
|
 |
Dzisiaj się zbieram, dziś odchodzę, a Ty pójdziesz za mną.
|
|
|
|