 |
Uwielbiam drogi, którymi chodziliśmy razem - a nie było ich dużo, bo przecież to były przypadki. I nienawidzę czasem i siebie i Ciebie, za to, że jestem w pieprzonym martwym punkcie i żadne z nas nic z tym nie zrobi. Będziemy tak tkwić, ja będę dla Ciebie koleżanką ze szkoły, a Ty będziesz sprawiał, że szbciej oddycham, gdy mówisz mi 'cześć', ale mimo wszystko warto mieć nadzieję, nie?
Nadzieja, zawsze ta k*a w zielonej sukience.
|
|
 |
Jesteś pi*onym debilem, bo doprowadziłeś mnie do tego stanu,że nie zasnę bez Twojego zdjęcia. Myślę o Tobie ok. 50 minut na godzinę,a pozostały czas staram się o Tobie nie myśleć.Albo o Tobie mówię, a gdy przestanę, modlę się w duchu, aby ktoś zaczął o Tobie mówić z własnej woli. Nie wiesz, że bije mi szybciej serce, gdy idziesz korytarzem. Nie wiesz, że mam dobry dzień gdy powiesz mi 'cześć' , częściej niż raz i uśmiechniesz się szerzej niż do przeciętnej szkolnej koleżanki.
To cholernie ciężkie, że mimo wszystkich Twoich wad, dalej wieczorem chcę,abyś mi się śnił. Zasypiam myśląc, którymi wejść schodami żeby na ciebie wpaść, a gdy o Tobie nie myślę, pomarańcze smakują zupełnie inaczej.
|
|
 |
-Co to nadzieja?
-Nadzieja... Nadzieja jest wtedy, gdy szukasz bursztynu w piaskownicy.
-Ale w piaskownicy nie ma bursztynów.
-No właśnie. Ale mimo wszystko wciąż uparcie szukasz, choć wiesz, że szansa aby jakikolwiek znaleźć jest minimalna. To jest nadzieja.'
|
|
 |
-Znów sie uśmiechasz bez powodu?
-Zawsze mam powód dla uśmiechu.
-Niby jaki?
-No na przykład to że jeszcze żyje i że Wy żyjecie ze mną.
-I to jest powód do uśmiechu?
-A czemu nie? Wszystko może być powodem do uśmiechu lub śmiechu, no może prawie wszystko.
|
|
 |
on ją kochał.. ale nie mógł z nią być.
-Czemu?
-Bo bał się.
-Czego?
-Tego,co powiedzieliby jego koledzy .. -
|
|
 |
on ją kochał.. ale nie mógł z nią być.
-Czemu?
-Bo bał się.
-Czego?
-Tego,co powiedzieliby jego koledzy .. -
|
|
 |
-Kocham Cie.!
-Co, mnie?!
-Tak, czemu udajesz zdziwiona.?!
-Ja nie udaje, jestem zdziwiona.!
-dlaczego.?
-Bo jeszcze wczoraj całowałeś inną.!
|
|
 |
-Przepraszam .
- Tak ?
- zapytała, podnosząc głowę .
- Czy pani płacze?
- Nie . To tylko moje serce robi porządki, a okna polewa wiadrami wody . Żeby je dobrze umyć . Ze wszystkich wspomnień, które wciąż mają przed sobą .
|
|
 |
- a znasz takie uczucie gdy nie mozesz wydusić z siebie słowa, trzęsiesz się i serce bije Ci coraz szybciej ? - uczucie kiedy widzisz ukochaną osobe a nie mozesz z nią być ... -
dokładnie .!
|
|
 |
-Czemu to robisz ?
-Bo, Cie kocham...
-Jeśli tak to mnie pocałuj.
-Nie moge.
-Wobec tego mnie nie kochasz..
-Kocham i dlatego chce Cię uchronić
-Przed czym ?
-Przed bólem..."
|
|
 |
dlaczego już na mnie nie patrzysz?
-bo każde spojrzenie w Twoje oczy to powód by Cię nadal kochać
|
|
 |
- Jesteś szczęśliwa? - Tak.. dlaczego miałabym nie być? - Do pełni szczęścia potrzeba miłości. - Mam miłość. Mam przyjaciół którzy mnie kochają, mam rodzinę… - Jesteś zakochana? - Nie. Tak. Nie.. - Zdecyduj się.. - Nie zadawaj mi takich pytań. Nie masz prawa. - Boisz się. - Czego? - Miłości. Boisz się jej poddać. - Bredzisz…
|
|
|
|