głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ikaaaaaaaaaa

złapał Mnie za nadgarstki  po czym spojrzał głęboko w oczy.   kochasz  prawda?   zapytał.   widzę to. no powiedz  że kochasz!   zaczął krzyczeć.   po co mam to mówić? żebyś parsknął Mi śmiechem w twarz? żebyś za chwilę poszedł zbić z kumplami pionę i odebrać piwo za wygrany zakład? żebym zrobiła z siebie pośmiewisko?   powiedziałam wyrywając się z Jego uścisku. spuściłam oczy w dół nie potrafiąc patrzeć w te tęczówki tak  jak kiedyś. odwróciłam się chcąc iść przed siebie. podbiegł do Mnie i łapiąc za ramiona odwrócił ku sobie.   kocham Cię.   szepnęłam.   ja Ciebie też.   syknął dobierając się do Moich warg. odchyliłam do tyłu twarz.   to czemu pierwszy tego nie powiedziałeś?   zapytałam.   bo bałem się Twojej reakcji.   rzucił  po czym łapiąc Moją dłoń dał znów poczuć miłość.   yezoo

choohe dodano: 12 grudnia 2011

złapał Mnie za nadgarstki, po czym spojrzał głęboko w oczy. - kochasz, prawda? - zapytał. - widzę to. no powiedz, że kochasz! - zaczął krzyczeć. - po co mam to mówić? żebyś parsknął Mi śmiechem w twarz? żebyś za chwilę poszedł zbić z kumplami pionę i odebrać piwo za wygrany zakład? żebym zrobiła z siebie pośmiewisko? - powiedziałam wyrywając się z Jego uścisku. spuściłam oczy w dół nie potrafiąc patrzeć w te tęczówki tak, jak kiedyś. odwróciłam się chcąc iść przed siebie. podbiegł do Mnie i łapiąc za ramiona odwrócił ku sobie. - kocham Cię. - szepnęłam. - ja Ciebie też. - syknął dobierając się do Moich warg. odchyliłam do tyłu twarz. - to czemu pierwszy tego nie powiedziałeś? - zapytałam. - bo bałem się Twojej reakcji. - rzucił, po czym łapiąc Moją dłoń dał znów poczuć miłość. [ yezoo ]
Autor cytatu: yezoo

Mateusz ♥ + ludzie  dzięki wielgaśne! przyda nam się wszystko. teksty definicjamiloscii dodał komentarz: Mateusz ♥ + ludzie, dzięki wielgaśne! przyda nam się wszystko. do wpisu 11 grudnia 2011
z początku tylko wargi reagowały na Jego osobę układając się niewinnie w uśmiech. którejś nocy podstępnie namówiły do współpracy dłonie  które już następnego dnia dały mi do zrozumienia  że chcą stykać się z Jego rękoma. wpuściwszy do środka stado nieogarniętych motyli  doszedł do nich żołądek. rozum? poddał się. zwyczajnie: wyjął spod łóżka walizkę  spakował się i wyszedł  zostawiając mnie na pastwę całej reszcie. serce siedziało w kącie właściwie do samego końca. dopiero  kiedy znalazł się na tyle blisko  że mój tlen mieszał się z Jego perfumami  nie wytrzymało. wyrywające się z lewej komory nagłe 'zaryzykuj'  gdy rodziła się we mnie setka wątpliwości. już nie istniałam   przejął nade mną kontrolę. marionetka dopasowująca się do bicia Jego serca.

definicjamiloscii dodano: 11 grudnia 2011

z początku tylko wargi reagowały na Jego osobę układając się niewinnie w uśmiech. którejś nocy podstępnie namówiły do współpracy dłonie, które już następnego dnia dały mi do zrozumienia, że chcą stykać się z Jego rękoma. wpuściwszy do środka stado nieogarniętych motyli, doszedł do nich żołądek. rozum? poddał się. zwyczajnie: wyjął spod łóżka walizkę, spakował się i wyszedł, zostawiając mnie na pastwę całej reszcie. serce siedziało w kącie właściwie do samego końca. dopiero, kiedy znalazł się na tyle blisko, że mój tlen mieszał się z Jego perfumami, nie wytrzymało. wyrywające się z lewej komory nagłe 'zaryzykuj', gdy rodziła się we mnie setka wątpliwości. już nie istniałam - przejął nade mną kontrolę. marionetka dopasowująca się do bicia Jego serca.

rozumiesz? gdyby ktoś teraz zaczepił mnie pytając o drogę do raju  odpowiedziałabym  że właśnie trafił na miejsce  choć to takie irracjonalne przy tych ludziach wokół z bliznami nad brwią i scyzorykami noszonymi w kieszeni przy każdym wyjściu na okolicę. to takie niemożliwe  bo w powietrzu majaczy się tytoń  a do uszu zbyt często dobiega przeraźliwy krzyk  płacz  bluzgi. aczkolwiek tutaj wszystko się zaczęło. to miejsce  nieważne jak chore  darzę sentymentem. tu nauczyłam się doceniać  szanować  ufać i kochać. czuć  choć inaczej  niż wszyscy. zaczęłam żyć w miejscu  gdzie zbyt często gościła śmierć.

definicjamiloscii dodano: 11 grudnia 2011

rozumiesz? gdyby ktoś teraz zaczepił mnie pytając o drogę do raju, odpowiedziałabym, że właśnie trafił na miejsce, choć to takie irracjonalne przy tych ludziach wokół z bliznami nad brwią i scyzorykami noszonymi w kieszeni przy każdym wyjściu na okolicę. to takie niemożliwe, bo w powietrzu majaczy się tytoń, a do uszu zbyt często dobiega przeraźliwy krzyk, płacz, bluzgi. aczkolwiek tutaj wszystko się zaczęło. to miejsce, nieważne jak chore, darzę sentymentem. tu nauczyłam się doceniać, szanować, ufać i kochać. czuć, choć inaczej, niż wszyscy. zaczęłam żyć w miejscu, gdzie zbyt często gościła śmierć.

definicjamiloscii zmienił a  status z „wolny a ” na „w związku”. ♥

definicjamiloscii dodano: 11 grudnia 2011

definicjamiloscii zmienił(a) status z „wolny(a)” na „w związku”. ♥

ja  od dłuższego czasu pierwszorzędna przeciwniczka związków  osoba stawiająca nade wszystko niezależność  unikająca bliższych kontaktów z facetami  dla Niego  który swoje życie ustawia gdzieś z piłką skacząc do ataku  a licznym naiwnym małolatom pozostawia za każdym razem to samo: złamane serce   mimowolnie znów zaczęłam akceptować te splecione ze sobą dłonie  podgryzanie uszu  muskanie szyi i drżące wyznania.

definicjamiloscii dodano: 11 grudnia 2011

ja, od dłuższego czasu pierwszorzędna przeciwniczka związków, osoba stawiająca nade wszystko niezależność, unikająca bliższych kontaktów z facetami, dla Niego, który swoje życie ustawia gdzieś z piłką skacząc do ataku, a licznym naiwnym małolatom pozostawia za każdym razem to samo: złamane serce - mimowolnie znów zaczęłam akceptować te splecione ze sobą dłonie, podgryzanie uszu, muskanie szyi i drżące wyznania.

w tym harmidrze przedświątecznym  gdzieś między kupowaniem bombek wraz z innymi duperelami na choinkę  a spisywaniem listy potrzebnych składników do przygotowania wigilijnych potraw  między puszczanymi piosenkami przywołującymi tą świąteczną magię  a poszukiwaniem prezentów dla najbliższych   przypadkiem się zakochałam.

definicjamiloscii dodano: 11 grudnia 2011

w tym harmidrze przedświątecznym, gdzieś między kupowaniem bombek wraz z innymi duperelami na choinkę, a spisywaniem listy potrzebnych składników do przygotowania wigilijnych potraw, między puszczanymi piosenkami przywołującymi tą świąteczną magię, a poszukiwaniem prezentów dla najbliższych - przypadkiem się zakochałam.

w liście do Mikołaja proszę już tylko o spadnięcie śniegu  magię  ogromną choinkę i srebrne bombki  bo zdycham na widok całego czerwonego drzewka. nieodparte wrażenie  że Święty w całym zabieganiu niechcący wypuścił Go z worka  a ten wariat wpadł wprost do mojego serca  za co  zamiast zgłosić odnalezienie zguby i zwrócić do odpowiedniego miejsca  mimowolnie się zrewanżowałam. tak jakby  tym samym. sobą.

definicjamiloscii dodano: 11 grudnia 2011

w liście do Mikołaja proszę już tylko o spadnięcie śniegu, magię, ogromną choinkę i srebrne bombki, bo zdycham na widok całego czerwonego drzewka. nieodparte wrażenie, że Święty w całym zabieganiu niechcący wypuścił Go z worka, a ten wariat wpadł wprost do mojego serca, za co, zamiast zgłosić odnalezienie zguby i zwrócić do odpowiedniego miejsca, mimowolnie się zrewanżowałam. tak jakby, tym samym. sobą.

Byłeś marzeniem  jednym z tych spełnionych . Przygodą  tą najcudowniejszą jaką w życiu przeżyłam. Nadzieją na lepsze jutro która nigdy mnie nie opuściła. Pragnieniem  spełnionym i w pełni rozpalonym. Chwilą najcudowniejszą ze wszystkich.  Przy tobie miałam wszystko  byłam bezpieczna. Byłeś przy mnie zawsze nawet gdy nie chciałam  gdy wszyscy byli przeciwko  ty zostałeś. Starałeś się  walczyłeś razem ze mną. Nigdy nie pozwoliłeś mi zwątpić w to co nas łączy. Wierzyłam . Teraz cie nie ma. Każdy dzień wygląda tak samo. Już nikt nie stara się aby było inaczej . Moje oczy przyzwyczaiły się do tego że już w nie nie patrzysz  usta zapomniały o pocałunkach  ciało o dotyku. Tylko serce pamięta  i wspomnienia które chcę zatrzymać. Bo byłeś wspaniałym rozdziałem mojego życia ♥   choohe.

choohe dodano: 10 grudnia 2011

Byłeś marzeniem, jednym z tych spełnionych . Przygodą, tą najcudowniejszą jaką w życiu przeżyłam. Nadzieją na lepsze jutro która nigdy mnie nie opuściła. Pragnieniem, spełnionym i w pełni rozpalonym. Chwilą najcudowniejszą ze wszystkich. Przy tobie miałam wszystko, byłam bezpieczna. Byłeś przy mnie zawsze nawet gdy nie chciałam ,gdy wszyscy byli przeciwko, ty zostałeś. Starałeś się, walczyłeś razem ze mną. Nigdy nie pozwoliłeś mi zwątpić w to co nas łączy. Wierzyłam . Teraz cie nie ma. Każdy dzień wygląda tak samo. Już nikt nie stara się aby było inaczej . Moje oczy przyzwyczaiły się do tego że już w nie nie patrzysz, usta zapomniały o pocałunkach, ciało o dotyku. Tylko serce pamięta, i wspomnienia które chcę zatrzymać. Bo byłeś wspaniałym rozdziałem mojego życia ♥ | choohe.

BYCIE SINGLEM JEST BOOSKIE  ♥    choohe.

choohe dodano: 10 grudnia 2011

BYCIE SINGLEM JEST BOOSKIE ♥ | choohe.

Powiedziałeś że ci na mnie zależy  że jestem dla ciebie najważniejsza . Tak uwierzyłam ci bo wydawało się że jesteś inny  nie chcesz ranic. Ale mówią że pozory mylą. Dzięki tobie wierze w te słowa  mimo iż tak bardzo wiarygodnie to mówiłeś. A teraz?  Teraz nie odzywasz się nawet słowem. Znajdujesz miliony powodów do kłutni  głupich scen czy obrażania się. Już nawet głupie ' co słychać ' sprawia ci problem. Mówiłeś ' jesteś całym światem ' . A myślałeś ' nic nie znaczysz '    choohe.

choohe dodano: 10 grudnia 2011

Powiedziałeś że ci na mnie zależy, że jestem dla ciebie najważniejsza . Tak uwierzyłam ci bo wydawało się że jesteś inny, nie chcesz ranic. Ale mówią że pozory mylą. Dzięki tobie wierze w te słowa, mimo iż tak bardzo wiarygodnie to mówiłeś. A teraz? Teraz nie odzywasz się nawet słowem. Znajdujesz miliony powodów do kłutni, głupich scen czy obrażania się. Już nawet głupie ' co słychać ' sprawia ci problem. Mówiłeś ' jesteś całym światem ' . A myślałeś ' nic nie znaczysz ' | choohe.

uwielbiam gdy ktoś czepia się o wszystko   bez konkretnego powodu . jednym słowem o byle gówno .    choohe .

choohe dodano: 10 grudnia 2011

uwielbiam gdy ktoś czepia się o wszystko , bez konkretnego powodu . jednym słowem o byle gówno . choohe .

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć