 |
|
Nie boisz się spróbować jeszcze raz - boisz się cierpieć z tego samego powodu.
|
|
 |
|
- Nawet 'cześć ' nie powie, pomyśleli oboje. ♥
|
|
 |
|
"Cześć." Tym słowem wszystko się zaczyna i wszystko się kończy.
|
|
 |
|
Wiem, że nie jestem Ci obojętna. Widziałam, jak dzisiaj na mnie patrzyłeś. Mam tylko nadzieję, że zmądrzejesz, póki nie będzie za późno .
|
|
 |
|
I dokładnie tak, tak smakuje ten lęk.
I strach, że gdy skończy się dzień.
Tak spokojnie mi odpowiesz.
Że to co mam, nie wystarczy Ci.
To co mam, nie mogłam dłużej kryć.
W to co mam, wierzyłam nieprzytomnie.
A to co mam, miało wszystko Ci zastąpić...
|
|
 |
|
Nie miej nawet przez sekundę żadnych wątpliwości, czy tęsknię.
|
|
 |
|
i trochę mniej jem, trochę mniej śpię, trochę mniej żyje. jestem sama ze sobą. bez zbędnej widowni przeżywam kolejny dzień pełen spokoju. jestem tylko ja i moje cztery ściany, które po brzegi wypełniane są ciszą mieszającą się z cichym szlochem. sufit, na którym pędzlem wyobraźni maluje różne obrazy... coraz częściej łapie się na nierównym biciu serca, na ucieczkach myśli. czasami tracę kontakt z rzeczywistością szukając odpowiedzi na to co się ze mną dzieje. jestem wrakiem. boję się. coraz częściej budzę się z krzykiem, dłonie drżą a usta cicho błagają o spokój. boję się samej siebie. zmieniłam się. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
Niby prosto z serca a jakoś braknie słów. Niby masa uczyć przepełnia wnętrze a trudność wypowiedzenia kolejnej myśli zabija. Uczucia wylewają się przez brązowe tęczówki a wspomnienia zaciskają gardło. Wilgotne policzki i nierówny puls burzący spokój zaszczepiają kolejne negatywy. Błądzę gdzieś pomiędzy szczęściem a ogromną masą sentymentalnych chwil. Gdzieś pomiędzy wschodem a zachodem zgubiłam receptę na wieczne szczęście. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
Mam wrażenie , że kochaliśmy się tylko po to , by dziś na ulicy mijać się bez słowa
|
|
 |
|
Zastanawiam się dlaczego ja i Ty nie daliśmy rady być razem, przecież dziś nie jest lepiej, nie jest dobrze, może trzeba to przeczekać, ale nie wiem już czy to jest mądre. [Pezet ]
|
|
 |
|
Świat podobno jest taki wielki,a ja mój mogę objąć ramionami..
|
|
 |
|
W końcu wrócił.Wrócił. On. Takiego, jakiego poznałam. Wrócił głuptas, którego pokochałam.
|
|
|
|