 |
|
Ograne się. ale nie dzisiaj, jeszcze kurwa nie dzisiaj.
|
|
 |
_miłość czyni nas tchórzami. || ms.inlove
|
|
 |
_nie jestem sukowatą pieprzoną księżniczką, nie mam przyjaciela geja i nie palę tanich papierosów. ale rumienię się na twój widok.. || ms.inlove
|
|
 |
_siedziała sama w szarym wagonie, rysując serce na szybie. || ms.inlove
|
|
 |
_Nie myślę o niczym. Ani o przeszłości, ani o tym, co będzie. Nie myślę nawet o tym, co teraz. Chyba nie dociera do mnie, że mnie zamknęli. Tylko czasami chwyta mnie straszny lęk, boję się panicznie, tylko nie wiem czego. Wtedy wydaje mi się, że zaraz umrę albo zwariuję. Rzeczywistość jest bańką mydlaną. Gdy mocniej odetchnę, wszystko zniknie. Prawdziwą zmorą jest brudna, pokrwawiona strzykawka. To, co po nas zostaje. I jakiś żal w sercach najbliższych. Po wielkiej pustce, jaką im stworzyliśmy. || Pamiętnik Narkomanki
|
|
 |
_jest jak jest, a nie jak powinno być - niestety. || ms.inlove
|
|
 |
_w moim, powiedzmy poprzednim życiu, kochałam przede wszystkim swobodę. wolność. prawo wyboru. milion rozwiązań. kiedy poprosiłeś mnie o to, żebym dała nam szansę i w końcu uwierzyła w miłość, straciłam to wszystko. jednak, czułam się z tym świetnie. bo byłam cholernie szczęśliwa, wiesz? kiedy zaś mnie rzuciłeś, nie odzyskałam tego, co miałam dawniej. wciąż jestem uzależniona od ciebie, z tą różnicą, że Ty już nie jesteś ode mnie. || ms.inlove
|
|
 |
_za szybko wypowiedziane ' kocham cie ! ' za długo zwlekane ' żegnaj ' || ms.inlove
|
|
 |
_wiedziałam kiedy spojrzałam w jego oczy, że on będzie moim problemem. || ms.inlove
|
|
 |
_tylko świat jest mniej kolorowy. || ms.inlove
|
|
 |
_i chce żebyś wiedział że cie nie kocham, ale nie umiem wstać rano z łóżka bez twojego rannego esemesa ' wstawaj śpiochu ile można spać ! biegiem do mnie na dół przydasz sie w ważeniu kartofli! ' wtedy po 20 minutach schodzę na dół wrednie pytam twojej dziewczyny ' jest ? ' ona odpowiada ' tak, tam gdzie zawsze. ' siedzisz za sklepem, palisz papierosy. wtedy podchodzę i popycham cie lecisz na chodnik, nie moge powstrzymać sie od śmiechu. wyrywam ci fajkę i uciekam razem z nią - wiem nie lubisz jak palę. wkońcu razem wchodzimy do sklepu żartując, słuchając narzekań twojej laski że powinienieś jej pomóc. siadasz za ladą na krześle bierzesz mnie na kolana i pytasz po raz setny czy to prawda że sie w tobie bujałam, za każdym razem widzę wyraz twarzy twojej dziewczyny, i odpowiadam ' tak ! kocham cie ! ' i oboje wybuchamy śmiechem. - kiedyś kochałam sie w nim na zabuj, dziś to mój najlepszy przyjaciel ! || ms.inlove
|
|
|
|