 |
wystarczyły dwie minuty w szkole z tymi kochanymi mordkami, by na mojej twarzy zagościł uśmiech. / veriolla
|
|
 |
myślisz, że jeden uśmiech wszystko naprawi ? kiedyś może i by tak było. dziś ? pierdol się, zmądrzałam. / veriolla
|
|
 |
mężczyźni! pokażcie, że potraficie być romantyczni. dajcie nam poczucie bezpieczeństwa, którego tak od was oczekujemy. potrzebujemy waszego wsparcia, dajcie nam poczucie tego, iż możemy na was liczyć. bądźcie nam wierni. sprawcie byśmy poczuły, że traktujcie nas poważnie, że zależy wam na nas. liczcie się z naszymi uczuciami. powiedźcie nam czasem jakiś komplement. i przede wszystkim szanujcie nas, i nie chodzi mi tu tylko o przepuszczanie nas w drzwiach, itede. ale również o poszanowanie naszych zasad jak i ciała. błagam no! - nessuno
|
|
 |
kocham swoje ogarnięcie - gdy wstaję o 10 i wnioskuję iż w końcu powinnam ruszyć się i pójść do szkoły, bo nie było mnie tam od 19 grudnia. / veriolla
|
|
 |
cała ulica błyszczała uśmiechem tego typa! ;) / pezet
|
|
 |
cmentarz ? ponoć najstraszniej wygląda jesienią, gdy robi się szarawo i wieje silny wiatr. a dla mnie ? strasznie wygląda nawet w napiękniejszy letni dzień, gdy przychodzę nad Jego grób i spoglądając na zdjęcia uświadamiam sobie, że On nigdy już nie wróci. / veriolla
|
|
 |
nie sądzisz Mała, iż było to trochę dziwne, że to ja wiedziałam co Twój facet lubi najbardziej, jakie ma marzenia, i jak pachnie w danym momencie ? i nie sądzisz, że dziwne było też to, że masz się za taką dobrą dupę - a nie utrzymałaś Go przy sobie dłużej niż miesiąc. / veriolla
|
|
 |
poświęcałeś czas mi, Jej pisząc, że masz dziś dużo zajęć. pisałeś do mnie długie smsy na dobranoc, Jej pisząc tylko 'śpij dobrze'. martwiłeś się by u mnie na twarzy codziennie gościł uśmiech, pozbawiając Jej z dnia na dzień powodów do niego. pachniałeś zawsze mną - nigdy Jej perfumami. trzymając moją dłoń pisałeś Jej 'jestem u kumpla'. byłeś skurwysynem, a ja to w Tobie kochałam. / veriolla
|
|
 |
byłeś blisko - nie chciałam Cię. odszedłeś - zabija mnie brak Twojej obecności. / veriolla
|
|
 |
dlaczego Ci go
oddałam,
i dlaczego już
o Niego nie walczę?
bo od małego uczono
mnie, że zużyte
zabawki oddaje
się biednym. / veriolla
|
|
 |
to dziwne uczucie kiedy wykręcam jej numer telefonu - brak sygnału. chwilę potem miły głos kobiety informuje mnie że ' nie ma takiego numeru. ' \ ms.inlove
|
|
|
|