 |
-Jak można kochać kogoś, kogo nie całowano się na dobranoc, kogoś kto nie czekał, i na kogo się nie czekało? -Można.
|
|
 |
- i co teraz ? - teraz to ja zaczne wszytsko od nowa. - zapomnisz o nim? - nie. nigdy o nim nie zapomne, ale naucze sie bez niego zyc ..
|
|
 |
ucichła we mnie ta mała dziewczynka, która wszystko brała sobie do serca.
|
|
 |
Dość o mnie.. Porozmawiajmy lepiej o Tobie. - Podobam Ci się ? ..
|
|
 |
Posłuchaj, serce .. Musisz uciekać. Bo jak się rozum dowie coś Ty narobiło ..
|
|
 |
obraź się na hormony kobiety, ją samą tylko przytul.
|
|
 |
aakceptować moje humory i zachcianki, tak .. to jest ciężkie, ale wykonalne.
|
|
 |
Nauczyła się nie upadać, bo jak raz pierdolnęła o ziemię z piedestału miłości, to jej serce się złamało a na sumieniu zrobiła rysa.
|
|
 |
I za każdym razem kiedy patrzę na Ciebie, Nie mogę wyjaśnić co czuję w środku.
|
|
 |
"ona ma siłę nie wiesz jak wielką będzie spadać długo potem wstanie lekko"
|
|
 |
- Nigdy więcej! - krzyknęło Serce - Czyli do następnego razu... - dodała cicho Nadzieja
|
|
 |
Bywa, że wspólna droga prowadzi w przeciwnych kierunkach.
|
|
|
|