 |
'Na pewno znasz takie noce, ten destrukcyjny moment
W którym każda myśl waży grubo ponad tonę'/ Słoń ♥
|
|
 |
brakuje mi tej cholernej pewności, że jesteś, że mogę wyjąć telefon z kieszeni i w każdej chwili do Ciebie zadzwonić. tęsknię za naszymi spotkaniami, co ja kurwa pierdole - Ciebie mi brakuje, tylko i aż Ciebie...
|
|
 |
brakuje mi twojej osoby w moim życiu, tylko tyle mam Ci dziś do powiedzenia po pół roku, stwierdzam że cholernie chciałabym, abyś był przy mnie, nawet jako kolega, przyjaciel, taki który gdy zobaczy, że mam doła będzie potrafił mnie pocieszyć, nie chcę już od Ciebie tych wszystkich gestów, łapania za ręce, całowania. Wystarczające będzie dla mnie na dzień dzisiejszy tylko ciepłe spojrzenie w oczy, kilka szczerych słów. Tak bardzo żałuję, że nie ma Cię tutaj dziś, że nie mogę opowiedzieć Ci o tym co mnie rani, przykro mi, że wydarzenia sprzed sześciu miesięcy tak między nami namieszały, bo mimo wszystko, oduczyłam się rozmawiania z tobą, słuchania twojej muzyki, nawet moich ulubionych nocnych spacerów, lecz mimo moich wielkich starań nie oduczyłam się tęsknić, nie potrafię, przepraszam...
|
|
 |
zbyt dużo myślę ostatnimi czasy, zbyt dużo palę bo nie wiem co ze sobą zrobić, dużo piję bo to pomaga mi zapomnieć, a uwierz mi na słowo, do zapominania mam dużo, cierpię, ale nie martw się - żyję.
|
|
 |
Z tego już wyrosłam, z codziennego picia, z narkotyków, z całych tygodni powycinanych z życiorysu, urwanych filmów, niekoniecznie dobrych ludzi, zaczepiania nieznajomych, spania u kogo i gdzie popadnie, przypadkowego seksu, wagarowania, picia, brania, palenia byle czego, byle gdzie, byle z kim, bycia najebaną dzień w dzień, wyrosłam z przeżywania tego, że ktoś odchodzi, bo tyle razy przeszłam przez wszystkie fazy straty, że kolejnym ludziom po prostu każe spierdalać zanim przyjdzie im do głowy myśl, żeby mnie zostawić, nie zatracam się już, nie upadam, nie kręci mnie to, kiedyś, owszem, ale już nie, to już nie jestem ja, teraz, jedyną rzeczą, której pragnę jest stabilizacja i spokój, bez szaleństw i ludzie mnie nie poznają i ja też się nie poznaję, ale to cudowne, poukładałam sobie w głowie.
|
|
 |
Jestem przerażona, zagubiona, nie mam ani grosza, a potrzeba mi co najmniej paru stów, jestem samotna, z połamanym charakterem i zablokowanym umysłem, nie za bardzo wiem co ze sobą zrobić teraz, jutro, nigdy, jestem totalnie posypana od kości zaczynając, na myślach kończąc, nie mam ani siły, ani jakiejkolwiek jebanej nadziei na to, że coś się zmieni, nie mam nic, a Ty, a Ty jeszcze mówisz mi, że nie wracasz, chyba tylko po to, żeby całkiem zdeptać to, co ze mnie zostało.
|
|
 |
Wszytko jest dobrze, tylko chyba zaraz się spakuję i wyjdę z siebie.
|
|
 |
To nie jest fajne, to nie jest fajne ani kurwa trochę, nie mam nikogo, żyje z osobami które mają czelność tytułować się moim ojcem i matką, ale nie zapewniają mi niczego, to nie jest wcale proste, to, że mimo wszystkich pozorów rodziny muszę sama o siebie zadbać i słucham krzyków za każdym razem gdy o cokolwiek poproszę, no kurwa, za każdym razem czuję się tak, jakby rzucali mną o podłogę, a nikt mi nie pomoże, bo nie mam nikogo z kim można tak naprawdę porozmawiać, komu mogłabym powiedzieć, że nie daję rady, to nie jest wcale fajne, dryfowanie między ludźmi, świadomość, że tak naprawdę nie ma się niczego, jest się nikim, do chuja, to nie jest fajne, ani trochę.
|
|
 |
przyznaj. brakuje Ci go. tak cholernie mocno boli serce pod jego nieobecność. wystarczy zapach jego perfum w autobusie, w szkole, gdziekolwiek, a Twoje psychika siada. jesteś słaba. zbyt krucha, by zrozumieć, że to koniec. ale on już nie wróci. nie przytuli i nie powie, że zostanie na zawsze. nie spojrzy w oczy i na napełni ust miłością. nie dociera? zrozum, on już nie żyje. bynajmniej nie w twoim sercu. [ yezoo ]
|
|
 |
W noc śmierci moich rodziców, zwiałam z rodzinnej kolacji i poszłam na imprezę. Upiłam się, pojechali po mnie. Dlatego zginęli. Nasze czyny zmieniają rzeczywistość, ale musimy z tym żyć.
|
|
 |
Wstrzymaj oddech i policz do dziesięciu. Poczuj jak ziemia osuwa się spod nóg, a potem słuchaj jak znów pęka mi serce.
|
|
|
|