 |
|
Czasem wchodzimy tam skad nie ma juz wyjscia.
|
|
 |
|
jedna miłość umiera, by móc zastąpić ją
|
|
 |
|
najbardziej zaufanych swoich ludzi ogranicz, mogą się okazać skurwysynami.
|
|
 |
|
Zniechęcałam go do siebie jak tylko mogłam. Nie mogłam mu przecież powiedzieć, że do końca życia będę nosiła w sobie obojętność, która będzie moją obroną przed jakimkolwiek uczuciem. Nie mogę przecież pozwolić na to, by ktoś znów mógł mnie zranić. / Stostostopro .
|
|
 |
|
Czasem jak na Ciebie patrzę to nie wiem czy Cię pierdolnąć, czy przytulić.
|
|
 |
|
Nie byli razem, choć kiedyś często myśleli o sobie.
|
|
 |
|
Lubię spać, gdy jest mi źle. Mogłabym przespać całe życie.
|
|
 |
|
Tylu ciekawych ludzi przegapiliśmy, przez tylu niewłaściwych.
|
|
 |
|
Od wczoraj nie ma już Ciebie, a ja oddycham powietrzem. Wszystko w porządku, serce bije, ale wiesz, Tobą oddychać było przyjemniej.
|
|
 |
|
co będzie ze mną, gdy odejdziesz? weźmiesz ostatni łyk kawy i wyjdziesz niby do pracy, w głowie wrzucając do walizki wszystkie swoje rzeczy. co zrobię, kiedy się zgubie w życiu, prawidłowym biciu serca i własnych myślach? bo nie będzie obok ciebie. gdzie pójdę, gdy przestane nad sobą panować i radzić z tą destrukcją? stanę się nic niewartościowym człowiekiem, czerpiącym z tego świata bezsensowną egzystencje, polegającą na wdychaniu tlenu i duszeniu się tytoniem./slaglove
|
|
  |
|
` miałam wrażenie, że serce przestaje bić chociaż nigdy klatka piersiowa nie pracowała mi tak chaotycznie jak wtedy. Czułam, że łzy swoją siłą i szybkością, rozrywają mi czaszkę. Ciało kompletnie nie miało świadomości co się z nim właściwie dzieje, a umysł już dawno odpuścił bo wiedział, że jak się włączy to będzie jeszcze gorzej. Tak, od wczoraj już wiem jak to jest zostać zmuszonym do życia bez przyjaciela. / abstractiions.
|
|
  |
|
` uważałam go za kogoś kogo nigdy nie miałam, a tak bardzo chciałam. Był dla mnie jak starszy brat z którym łączyło nas niemalże wszystko co tylko mogło być możliwe, a czasami nawet i więcej bo przecież czuliśmy razem, myśleliśmy to samo. Staliśmy się jednością. Nigdy nie pomyślałam, że mogłoby go nagle zabraknąć bo po prostu nigdy nie chcieliśmy się rozstawać. A teraz? Teraz przechodzę przez największe życiowe piekło. On musi zniknąć z mojego serca, życia, umysłu. Nie może być już moim bratem, przyjacielem i największym skarbem na świecie. Nie może bo pewne osoby wymyśliły sobie, że ja nie zasługuje na bycie dla niego ważną. Nie zasługuję, chociaż wiem że on kocha mnie z całego serca. / abstractiions.
|
|
|
|