 |
|
kiedy stoisz obok, mam cholerną ochotę Cię przytulić
|
|
 |
|
przysięgam, że już teraz skoczyłabym z tego cholernego dziesiątego piętra. skoczyłabym, gdyby tylko ktoś mi obiecał, że zobaczę Twój wyraz twarzy i wrzący z Ciebie żal, kiedy dowiesz się o mojej śmierci
|
|
 |
|
jeśli nie Ty jesteś tym jedynym, to dlaczego moje serce przyspiesza, kiedy przechodzisz obok? skoro nie jesteśmy sobie pisani, to dlaczego ciągle mam Cię przed oczami? jeśli Bóg nie zesłał Cię po to, abyś był przy mnie, to dlaczego do cholery ciągle mam nadzieję, że przyjdzie taki dzień, kiedy obudzisz się rano i uświadomisz sobie jak bardzo Ci mnie brakuje?
|
|
 |
|
to nie tak, że ona patrzy w lustro, bo uważa się za piękny, chodzący ideał. ona patrzy się w to lustro tylko dlatego, że chce zobaczyć co w niej jest nie tak
|
|
 |
|
bo głupia nieśmiałość potrafi spieprzyć wszystko
|
|
 |
|
- ulubiony kolor ?
- niebieski
- bo niebo?
- nieee. bo jego oczy
|
|
 |
|
Jeżeli nie potrafisz zrozumieć mojego milczenia, nigdy nie zrozumiesz moich słów..
|
|
 |
|
Bo bez Ciebie mam wrażenie, że żyję tylko połową siebie.
|
|
 |
|
Jestem jak ćpun na głodzie, on jest jak narkotyk. Patrze na igłe i myśle, że to wszystko wróci. Mieszanka wybuchowa.. namiętność, prędkość a najważniejsze, że głód zostaje..
|
|
 |
|
i namaluję Ci tęczę swoim porannym uśmiechem. ;))
|
|
|
|