 |
aaaaaaaaa, za niedługo zobaczę moje gwiazdeczki! :*
|
|
 |
tak żyła nasza kompania
kokaina i crack na rusztach
aż do stu finałów w ustach
|
|
 |
ostatni dzień wakacji, buuuuuuuuu :( lecimy do Kota :*
|
|
 |
dobrze znów Ciebie widzieć, nie miałam czasu, nie było mnie chyba z tydzień, dobrze, że jesteś, chcę się odprężyć z Tobą na wejście, a pogadamy później, teraz jest za wcześnie
|
|
 |
odpalam papierosa zupełnie niepotrzebnie, wypuszczam z dymem myśli obojętnie
|
|
 |
przestań się dziwić, że masz ciągle pod górkę, skoro się pchasz na samą górę...chcesz umrzeć? to możesz zawsze, ale jaki to ma sens, skoro pewnego dnia to Cię i tak dopadnie
|
|
 |
za wiele czasu poszło na marne, kiedy patrzę teraz na to bardziej z boku widzę, że to było czasem gówno warte
|
|
 |
nie wiem dlaczego ja i czym znowu zawiniłem,
że każdy pocałunek zaczynał skracać się o chwilę,
rzadsze spotkania, rzadsze miłości wyznania,
widziałem drogę coraz trudniejszą do pokonania
i chciałem trafiać,
zrozumieć w końcu tego sens,
ale bez Ciebie go nie było,
miałem tylko pełno łez,
|
|
 |
zastanawiam sie czy w ogóle masz sumienie czy wiesz, że ranisz i czy zdajesz sobie sprawę, że cały mój czas Tobie dany przepadł już na marne
|
|
 |
Please forgive me i can't stop loving you
|
|
 |
powiedziałem parę zbyt łatwych słów, parę zbyt trudnych wiem ile można zepsuć w ułamek sekundy
|
|
 |
Doprowadzał mnie do łez tysiące razy, zadawał mi ból jakiego nie jesteś w stanie sobie wyobrazić. Po mimo łez i bólu ten chłopak jest lekiem, chociaż nie jest czułym człowiekiem , to w jego objęciach czuje sie bezpieczna/ dzrzefko
|
|
|
|