głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika honeykocie

  Gehen wir in den Tennisclub?   Tut mir leid  ich kann nicht. Ich muss Mutti helfen. Gehen wir schwimmen?   Tut mir leid  ich kann nicht. Ich muss joggen gehen. Gehen wir in den Park?   Tut mir leid  ich kann nicht. Ich muss zu Tante Olga fahren.   Gehen wir in den Park?!   Bartek  pytałeś już.   Będę namolny. Będę pytał  aż się zgodzisz.

definicjamiloscii dodano: 16 luty 2012

- Gehen wir in den Tennisclub? - Tut mir leid, ich kann nicht. Ich muss Mutti helfen. Gehen wir schwimmen? - Tut mir leid, ich kann nicht. Ich muss joggen gehen. Gehen wir in den Park? - Tut mir leid, ich kann nicht. Ich muss zu Tante Olga fahren. - Gehen wir in den Park?! - Bartek, pytałeś już. - Będę namolny. Będę pytał, aż się zgodzisz.

http:  cojakocham.blogspot.com    nowy.   yezoo

yezoo dodano: 16 luty 2012

między nami gorzej się sypie  niż śnieg za oknem.   skejter

yezoo dodano: 16 luty 2012

między nami gorzej się sypie, niż śnieg za oknem. [ skejter ]

  tata  ale wszyscy to mają.   tak? to niech Ci wszyscy zapłacą.   yezoo   tata

yezoo dodano: 16 luty 2012

- tata, ale wszyscy to mają. - tak? to niech Ci wszyscy zapłacą. [ yezoo & tata ]

nie wiem  ale jedno jest pewne   najchętniej zostawiłabym przeszłość. teksty yezoo dodał komentarz: nie wiem, ale jedno jest pewne - najchętniej zostawiłabym przeszłość. do wpisu 16 luty 2012
zaczęłam regularnie składać swoje ubrania  by później wkładać je do szafy  w której wszystko jest poukładane. czytam książki próbując zmagać się z problemami bohatera. rozwiązuję krzyżówki  nabywając tym samym wiedzę. zmywam po sobie  bo zaczęłam lubić porządek. przykładam się bardziej do swojego codziennego wyglądu. uczę się systematycznie  bo pragnę studiować medycynę. już nie palę ani nie zapijam weekendów  stałam się porządnym dzieckiem. w życiu zaczęłam radzić sobie sama. poukładałam je do cna możliwości  by teraz umieć zapytać samej siebie  po co mi to wszystko  jeśli serce nadal nieubłaganie zmaga się z Nim.   yezoo

yezoo dodano: 16 luty 2012

zaczęłam regularnie składać swoje ubrania, by później wkładać je do szafy, w której wszystko jest poukładane. czytam książki próbując zmagać się z problemami bohatera. rozwiązuję krzyżówki, nabywając tym samym wiedzę. zmywam po sobie, bo zaczęłam lubić porządek. przykładam się bardziej do swojego codziennego wyglądu. uczę się systematycznie, bo pragnę studiować medycynę. już nie palę ani nie zapijam weekendów, stałam się porządnym dzieckiem. w życiu zaczęłam radzić sobie sama. poukładałam je do cna możliwości, by teraz umieć zapytać samej siebie, po co mi to wszystko, jeśli serce nadal nieubłaganie zmaga się z Nim. [ yezoo ]

boję się. bezsennych nocy. zaszklonych oczu. bolesnych myśli. dławiących wspomnień. wypowiadanych szeptem słów. Jego zapachu. bicia serca. dawnych  wychodzonych przez Nas ścieżek. przywracającej wszystko muzyki. spojrzenia. bezsenności. Jego imienia. wspólnych fotografii. wiedzy  jaką dzięki Niemu nabyłam. noc jest dla Mnie ogromnym wyzwaniem.   yezoo

yezoo dodano: 16 luty 2012

boję się. bezsennych nocy. zaszklonych oczu. bolesnych myśli. dławiących wspomnień. wypowiadanych szeptem słów. Jego zapachu. bicia serca. dawnych, wychodzonych przez Nas ścieżek. przywracającej wszystko muzyki. spojrzenia. bezsenności. Jego imienia. wspólnych fotografii. wiedzy, jaką dzięki Niemu nabyłam. noc jest dla Mnie ogromnym wyzwaniem. [ yezoo ]

  ale z Niego frajer.   rzuciła przyjaciółka oglądając Jego zdjęcia z jakąś laską. uśmiechnęłam się odpowiadająco  grzebiąc w telefonie.   kurde  zastanawiam się jak Ty mogłaś z Nim być.   kontynuowała.   zobacz tylko  jaki z Niego lovelas. co tydzień inna. dziwne  że z Tobą akurat wytrzymał cały rok.   mówiła nie zwracając uwagi na Moją obecność.   minęły już dwa miesiące  a ten jak nie ta to inna.   przestań!   krzyknęłam zrywając się z łóżka. kumpela spojrzała na Mnie  po chwili wybuchając śmiechem.   nie dziwię się  że już nie jesteście razem. zresztą od początku mówiłam Ci  jaki to typ.   drążyła dalej.   dobrze  że już Go nie kochasz.   dodała wychodząc z Jego profilu. szybko opanowałam krążące w kącikach oczu łzy  szepcząc w myślach ' jasne  nie kocham ' .   yezoo

yezoo dodano: 15 luty 2012

- ale z Niego frajer. - rzuciła przyjaciółka oglądając Jego zdjęcia z jakąś laską. uśmiechnęłam się odpowiadająco, grzebiąc w telefonie. - kurde, zastanawiam się jak Ty mogłaś z Nim być. - kontynuowała. - zobacz tylko, jaki z Niego lovelas. co tydzień inna. dziwne, że z Tobą akurat wytrzymał cały rok. - mówiła nie zwracając uwagi na Moją obecność. - minęły już dwa miesiące, a ten jak nie ta to inna. - przestań! - krzyknęłam zrywając się z łóżka. kumpela spojrzała na Mnie, po chwili wybuchając śmiechem. - nie dziwię się, że już nie jesteście razem. zresztą od początku mówiłam Ci, jaki to typ. - drążyła dalej. - dobrze, że już Go nie kochasz. - dodała wychodząc z Jego profilu. szybko opanowałam krążące w kącikach oczu łzy, szepcząc w myślach ' jasne, nie kocham ' . [ yezoo ]

to chore. choć powinnam o Nim zapomnieć  odrzucić od siebie narastające wspomnienia  opuścić już zmagający się ze Mną ból  czy też wygrać odwieczną walkę ze łzami  to nie potrafię. codziennie dołuję się przygnębiającymi kawałkami rapu  gorącym kakaem  które sączyliśmy razem albo zdjęciami zadręczającymi Moje myśli. oglądam wspólne fotografie  próbuję wywąchać Jego zapach ze wszystkich t shirtów  oglądam filmy na których jesteśmy  rozmawiam o Nim sama ze sobą. wciąż żyję  dla Niego  mimo że jest ciężko  cholernie.   yezoo

yezoo dodano: 15 luty 2012

to chore. choć powinnam o Nim zapomnieć, odrzucić od siebie narastające wspomnienia, opuścić już zmagający się ze Mną ból, czy też wygrać odwieczną walkę ze łzami, to nie potrafię. codziennie dołuję się przygnębiającymi kawałkami rapu, gorącym kakaem, które sączyliśmy razem albo zdjęciami zadręczającymi Moje myśli. oglądam wspólne fotografie, próbuję wywąchać Jego zapach ze wszystkich t-shirtów, oglądam filmy na których jesteśmy, rozmawiam o Nim sama ze sobą. wciąż żyję, dla Niego, mimo że jest ciężko, cholernie. [ yezoo ]

uwielbiam jak ktoś bawi się moimi włosami  zieloną herbatę z opuncją figową  truskawki z bitą śmietaną  facetów z zielonymi patrzałkami i lekkim zarostem  książki  naleśniki  długie pocałunki. z tym  że widzisz  od jakiegoś czasu ilość gości o podanym opisie  zawęża się do jednego   Ciebie  truskawki  herbata  naleśniki smakują dobrze wyłącznie przy Tobie  a wymarzone wieczory to te  kiedy zawijając sobie na palce moje włosy  cytujesz Zafóna  a potem w formie przypieczętowania stykasz swoje wargi z moimi.

definicjamiloscii dodano: 15 luty 2012

uwielbiam jak ktoś bawi się moimi włosami, zieloną herbatę z opuncją figową, truskawki z bitą śmietaną, facetów z zielonymi patrzałkami i lekkim zarostem, książki, naleśniki, długie pocałunki. z tym, że widzisz, od jakiegoś czasu ilość gości o podanym opisie, zawęża się do jednego - Ciebie, truskawki, herbata, naleśniki smakują dobrze wyłącznie przy Tobie, a wymarzone wieczory to te, kiedy zawijając sobie na palce moje włosy, cytujesz Zafóna, a potem w formie przypieczętowania stykasz swoje wargi z moimi.

pamiętasz tamten dzień  noc właściwie? zmartwienie stanowiła tylko pusta butelka po wódce  która była jedynym antidotum na uczucia. przez kilka godzin nic nas nie zabijało.

definicjamiloscii dodano: 15 luty 2012

pamiętasz tamten dzień, noc właściwie? zmartwienie stanowiła tylko pusta butelka po wódce, która była jedynym antidotum na uczucia. przez kilka godzin nic nas nie zabijało.

nie potrzebowała dużo czasu  by rozeznać się w sytuacji. wchodząc do mojego pokoju  rzuciła torbę na łóżko  a wyłapując wydobywającego się z głośników rocka  wypaliła tylko:   znów smutamy  mam rozumieć? zakatujesz się  dziewczyno.   zakrywając emocje w półuśmiechu z wyrzutami przyznałam przed sobą  że mimo podświadomych obietnic  nie tylko przywoływałam wspomnienia tymi utworami  ale co wieczór  znów otulałam się kocem i pozwalałam by łzy  kolejne łzy których był dziełem  skapywały do kubka z kawą.

definicjamiloscii dodano: 15 luty 2012

nie potrzebowała dużo czasu, by rozeznać się w sytuacji. wchodząc do mojego pokoju, rzuciła torbę na łóżko, a wyłapując wydobywającego się z głośników rocka, wypaliła tylko: - znów smutamy, mam rozumieć? zakatujesz się, dziewczyno. - zakrywając emocje w półuśmiechu z wyrzutami przyznałam przed sobą, że mimo podświadomych obietnic, nie tylko przywoływałam wspomnienia tymi utworami, ale co wieczór, znów otulałam się kocem i pozwalałam by łzy, kolejne łzy których był dziełem, skapywały do kubka z kawą.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć