 |
[2] - a nie sądzisz, że to wszystko, to znaki? żebyśmy odpuścili bo nie jesteśmy dla siebie? nie chcę iść dalej pod prąd. chcę choć raz mieć z górki, a kiedy jesteśmy razem po prostu się nie da. - nachylił się, a Jego kolejne słowa wpadły wprost do moich ust, a stamtąd zamiast do mózgu, trafiły do serca. - kocham Cię. - nie mógł odnaleźć lepszej riposty na wszystkie moje słowa z przeciągu ostatniej minuty. wyciągnął ostateczną broń, tą, którą stosował tak rzadko i która jako jedyna, zatrzymywała mnie przy nim.
|
|
 |
[1] miałam wrażenie, że w przyciągniecie mnie ku sobie włożył całą swoją siłę. wraz z ciągłymi naciskami na ważniejsze słowa, wbijał mocniej palce w mój kark, a ja jedynie hamowałam się przed zaciskaniem zębów z bólu. - dlaczego to robisz? boże, dlaczego po tym wszystkim co przeszliśmy, chcesz odejść, kiedy pojawia się tylko taki mały problem? dla nas to pikuś! cholera, pamiętasz co pokonaliśmy?! z jakimi ludźmi wygraliśmy, gdy chcieli nas poróżnić? rodzice, znajomi, nauczyciele. wszystko się sypało. wszystko, kurwa! ale trzymaliśmy całość w kupie, bo mieliśmy siebie, pamiętasz?! - otumaniał mnie swoim gorącym oddechem. czułam go na wysokości oczu, nosa, omiatał czoło i wtedy ten pierwszy raz dziękowałam podświadomie, iż jestem od Niego niższa, a nasze wargi nie znajdują się na tym samym poziomie.
|
|
 |
" Zawsze będę Twój, bo kto Mi zabroni być Twój ? "
|
|
 |
jedna rozmowa z tobą i moją wieloletnią terapię chuj strzelił.
|
|
 |
jak ludzi, których łączyło wszystko, może zacząć wszystko dzielić?
|
|
 |
a teraz, zostań ze mną już na zawsze, czarując każdym ze słów spraw, że uwierzę nie tylko w siebie, ale i w Nas razem. daj mi tą pewność, że to Ty jesteś tym wszystkim, za czym na co dzień nieustannie tęsknię, o czym myślę nie tylko chwilę po przebudzeniu, ale również tuż przed snem. / endoftime.
|
|
 |
Niczego nie żałuję, czasem po prostu nie było warto.
|
|
 |
nie chcę więcej kochać, skoro tak ma wyglądać miłość.
|
|
 |
Czasami czuję się jak ziarnko pisaku na pustyni, które nie robi różnicy gdy jest, i gdy go nie ma.
|
|
 |
twierdzisz, że nigdy się nie zmieniłam ? ja po prostu jestem sobą od początku do końca. nie zmieniam się, tylko dlatego, że ktoś tak chce. jeśli masz z tym problem, to wiesz gdzie są drzwi. [ yezoo ]
|
|
 |
nie pytaj Mnie, dlaczego nie weszłam w nowy związek. z jakiego powodu odrzuciłam chłopaka, który sprawiał wrażenie sympatycznego. czemu jestem skryta, a mimo to noszę na twarzy uśmiech. jak to możliwe, że chętnie pomagam innym, a samej sobie nie pozwalam. dlaczego wciąż tutaj jestem, choć tak naprawdę nie potrafię w tym trwać. odpowiedź jest prosta - ja tylko dobrze udaję, że żyję. [ yezoo ]
|
|
|
|