 |
co by się nie działo jednak, świat może poczekać.
|
|
 |
mam dla ciebie mały prezent, znów mam cię w sercu
znów nie śpię po nocach, marzę o szczęściu
znów się wkurwisz kiedy spotkam się z ziomkami w przejściu.
|
|
 |
i znowu chyba gdzieś łączą się nasze dłonie.
|
|
 |
i do jutra byłbym martwa i kurwa przyrzekam
chyba to zrobię bo jutro nic mnie nie czeka.
|
|
 |
kiedy wychodzę na noc, nie wracam...
|
|
 |
co by się nie działo, to chłopaki nie płaczą.
|
|
 |
pamiętam pierwszy melanż, pierwsze nastolatki z jointem.
|
|
 |
wszystko co mi mówisz biore kochanie do serca
|
|
 |
nie jeden oszust wciskał jedyną prawdę,
zbudowana na kradzieży, kurewstwie i kłamstwie..
|
|
 |
to boli, kiedyś blisko teraz sobie obcy ludzie.
|
|
 |
to tylko życie, i pech oparty na tym.
|
|
 |
może możemy być szczęśliwi gdziekolwiek
móc zawsze i wszędzie, móc polegać na sobie
|
|
|
|