 |
' Bo szczęście to przelotny gość. '
|
|
 |
osiedle śpi, mrok nad każdym blokiem, mgła pociera twarz o szyby okien
|
|
 |
marzenia przeszły, zgorzknienia, lecz dziś na serio: zostawiam dom pełen lęków, cała noc przede mną
|
|
 |
historie przemilczane, zmięte, skreślone, krwiste cumulusy, myśli przez szept rozrzucone
|
|
 |
widzę lśnienie oczu, zanim popłyną łzy, czuję przeklęty wir poprzednich dni
|
|
 |
rozdziera nas cisza, bez werbla na raz, nade mną ciąży milczenie miliona gwiazd
|
|
 |
zawieszone w próżni, poza czasem, stany świadomości pozbawione sennych marzeń
|
|
 |
oddycham tym powietrzem - dawało mi siłę jak dotąd, na karku czuje lekką bryzę, chłód pod stopą
|
|
 |
jak król w królestwie cieni, ja i mój pokój - tkwię w ćwierć śnie, skąpany w półmroku
|
|
 |
gdybym miała słuchać opinii innych to już dawno straciłabym wiarę w siebie.
|
|
 |
wiem tylko, że jest mi zimno , że się zgubiłam, i że życie znów stało się trudne. nienawidzę stanu w którym, nie jestem w stanie niczego zrobić ze swoim życiem.
|
|
 |
Bywają takie wieczory co wtedy rozmyślam nad wszystkim, rozmyślam nad swoimi błędami, których nie cofnę, nad osobami za którymi tęsknie, o osobach których już nigdy nie odzyskam. Nienawidzę tego choć to pomaga.. pomaga na ogarnięciu wszystkiego. Dobrze jest mieć koło siebie przyjaciół którzy pocieszą cię i osoby z którymi zawsze można pogadać i z którymi odkryjesz swoje cele i sens życia. Mi mówią, że będzie tak jak dawniej a może nawet lepiej tylko trzeba w to wierzyć. I ja w to wierze. Miłości mam dosyć. Nie dawno miałam złamane serce i nie sądziłam że to aż tak boli. To był wielki, bolesny cios. Rozsypałam się, ale szybko ogarnęłam w całość. O JA ♥
|
|
|
|