 |
Rzadko zgadzali się ze sobą. Właściwie nie zgadzali się prawie nigdy. Cały czas walczyli ze sobą. Codziennie prowokowali się nawzajem. Ale bez względu na różnice mieli jedna istotna cechę wspólna szaleli za sobą.
|
|
 |
począwszy od czytania ulubionej książki, po zrobienie naleśników z nutellą, wyjście ze znajomymi, obejrzenie dobrej komedii, aż po spanie czy godzinne szpikowanie się kawałkami Chady - nic nie było wystarczającym lekarstwem, by przestać chcieć Go.
|
|
 |
znajoma otworzyła drzwi kabiny i szybkim ruchem zamknęła zeszyt w którym wówczas uzupełniałam zadanie. - szuka Cię. nie wnikam, chce swoje klucze czy coś. czeka na korytarzu. - wypaliła na jednym wydechu. - niech przyjdzie tutaj. - burknęłam do Niej w odpowiedzi, na co skinęła głową i wyszła. nadaremnie zamknęłam drzwi, bo już po kilkunastu sekundach znów zostały otwarte. - dobra, oddaj. - sięgnęłam do plecaka, znalazłam pęk metalowych kluczyków i stając przed Nim, zaczęłam je kołysać na jednym palcu, przed Jego oczyma. nie zabrał ich. kładąc ręce na moich biodrach przycisnął mnie do ściany, równie intensywnie jak wargi do moich ust - jakby wciąż było jak dawniej, jakby nic nie wydarzyło się w międzyczasie, jakby nic się nie posypało. przepłakane noce, ból, niepewność, ciągłe martwienie się stanęły w głowie. naciskając jedną ręką na klamkę, drugą odepchnęłam Go od siebie. - idź, wystarczy. - jęknęłam, starając się zamaskować cierpienie palące na powrót od środka. - ja się nie poddam.
|
|
 |
Szacunku nauczyli mnie gdy byłam dzieckiem - ustępować starszym i pomagać biednym. Pokory nauczył mnie dziadek na spacerach - tłumacząc o co w życiu tak naprawdę chodzi. Pobożności i tęsknoty, babcia prowadzając do kościoła co niedzielę - mówiła jak jest w niebie u aniołów, do których sama dołączyła. Poczucia piękna, mama ubierając w sukienkę - letnią, kolorową, jak dla księżniczki. Pasji nauczył mnie tata prowadząc do garażu - dając do ręki klucz i pudełko po oleju samochodowym. Samodzielności i szaleństwa nauczył mnie wujo wsadzając na motocykl gdy byłam mała - uczył zachwycać się dźwiękiem tego kochanego jednośladu i bez względu na wszystko nie poddawać się. Miłości jednak gdy dorosłam musiałam nauczyć się sama - by móc dalej istnieć i kochać chwile, które zostały już tylko wspomnieniem.
|
|
 |
ma kto tutaj facebooka? bądz photobloga?
|
|
 |
Piszesz mi w liście, że jest zajebiście^^ ♥
|
|
 |
Bitwa wygrana, jeszcze wojna została.
|
|
 |
Kochać go na przekór sobie, na przekór całemu światu. Kochać go w sposób, na który nikt nie ma wpływu.
|
|
|
|