 |
Proszę, zabierz mnie w miejsce gdzie wszystko będzie łatwe. Gdzie codzienne problemy staną się z niczym. Nie będę musiała się martwić i przejmować a wszystko stanie się prostsze niż myślałam.
|
|
 |
Boli, naprawdę boli walka ze swoimi uczuciami. Kiedy mózg mówi, że źle robię a serce chce kochać jeszcze mocniej.
|
|
 |
Nawet nie wiesz jak trudno jest mi każdego dnia budzić się ciągle o tym myśląc. Widząc miejsca w których kiedyś byliśmy razem, zamykam powieki czując łzy. Zostając sama w domu, zostaję sam na sam ze wspomnieniami, które niszczą mnie coraz bardziej.
|
|
 |
bad_fucker obchodzi 15 urodzinki dzisjaj ♥ :*
|
|
 |
Kiedyś blisko, teraz obcy sobie ludzie.
|
|
 |
Proszę, tylko nie mów o zaufaniu. Boję się, że zacznę płakać ze śmiechu.
|
|
 |
biorąc w dłoń kawałek rozbitego lustra, usiadła pod ścianą, zamglonym spojrzeniem wodząc po pokoju. przewrócone krzesła, rozbite talerze. kawałki jedzenia, skórki mandarynek, chleb, okruchy ciasta, zasypywały dywan. plama czerwonego wina powiększała się coraz bardziej. uniosła wzrok. żyrandol kołysał się na boki, trzymany tylko na kilku kablach. wiatr targał firankami, otwarte okno wpuszczało lodowate, nocne powietrze. podniosła jedną z wielu większych części lustra i przejrzała się w niej. czarne smugi tuszu na policzkach, czerwone oczy, roztrzepane włosy. z odrazą odrzuciła szkło na drugi koniec pokoju. z zamyśleniem wpatrzyła się we wzięty wcześniej odłamek. nie zwlekając przyłożyła go do cienkiego nadgarstka, nakreślając kilka równoległych linii. wypuściła z siebie emocje, kilka kropel czystych uczuć. po chwili przymknęła powieki, rozmazała krew na dłoniach. utrzymywała przytomność płytkim oddechem. krzyżując palce, obiecała sobie, że dziś stało się to ostatni raz./nieswiadomosc
|
|
 |
przyznaj się, sam przed sobą - dlaczego chcesz za każdym razem wracać? bo żadna inna, nie dała Ci takich cudownych wspomnień. żadna inna, nie szła za Tobą w ogień. żadna inna, nie była z Tobą na dobre i złe. żadna inna, nie biła się o Ciebie. żadna inna, tak cudownie nie mówiła, że kocha. żadna inna, nie paliła z Tobą skrętów na dachu bloku. żadna inna, nie biegała z Tobą w deszczu. żadna inna, tak cudownie nie wyglądała w Twojej bluzie. żadna inna, nie była tak mocno wpierdolona w Twoje serce. żadna inna, nie była mną. || kissmyshoes
|
|
 |
czasem naprawdę nie rozumiem sposobu, w jaki do mnie mówisz, ale kocham, że mimo tego ciągle przy mnie jesteś, że chcesz, że dajesz mi szansę, abym cię poznała, tak od podszewki, od ogółu do szczegółu i za to, że masz tyle cierpliwości przeznaczonej wyłącznie dla mnie. / r.
|
|
 |
Wszystko czego chciałam było Tobą . / bad_fucker
|
|
 |
Chciałbym zadzwonić i zaprosić Cię na gorącą szarlotkę i herbatę z cytryną. Mówić do Ciebie śledząc ruch Twoich warg i patrzeć w źrenice pełne miłości i sympatii. Szeptać o tym co mnie boli i o wszystkim innym, co drapie mnie wewnętrznie. Może przyszłoby mi nawet gorzko zapłakać, kto wie, chciałbym oprzeć głowę na Twoim ramieniu i uspokoić duszę Twoją obecnością. Ty jako jedyna wysłuchałabyś mnie do końca, jestem tego niemalże pewien. Po tym wszystkim położyć się obok Ciebie na podłodze, złapać powietrze powoli, coraz bardziej uspokajając oddech, być zupełnie czystym uczuciowo, dotknąć Twojej dłoni i zacisnąć w swojej, a dzięki Twojemu odwróconemu półksiężycu na ustach czułbym się jak w wieczności. Oznajmiłbym Ci, jak zatrzymujesz mi dech w piersiach i że uwielbiam z Tobą rozmawiać, ale wiem, że nawet nie przyjdziesz.
|
|
 |
wspomnienia na myśl o Tobie niszczą mnie za każdym razem coraz bardziej. / erirom
|
|
|
|