 |
"Już cztery razy przestałem Cię kochać i zacząłem na nowo."
|
|
 |
Miałam rację. Większość była warta mniej. Nie mogłam tylko rozgryźć jego. Jeszcze niedawno powiedziałabym, że wart jest więcej, o wiele więcej. Teraz - zaczęłam wątpić. Chyba chciałam, żeby okazał się wart więcej, ale kiedy spojrzałam mu w oczy, błyszczące oczy, po raz pierwszy miałam pewność, że wart jest mniej.
|
|
 |
"Nie otworzył oczu, kiedy łóżko zaskrzypiało pod jej ciężarem. Wgramoliła się jakimś cudem za jego plecy, położyła się od strony ściany. Czuł jej rozgrzany oddech na karku. W głowie mu szumiało. Wypił za dużo, zdecydowanie. Miał ochotę zapalić. Wiedział, co za chwilę się stanie. Wiedział, że ona też wypiła za dużo. Cholera.
Co stało się później? Dobre pytanie. Nie zauważył nawet momentu, w którym jej oddech zamienił się w dotyk. Nie zauważył, kiedy objął jej wargi swoimi. Nie zauważył tego, co było później. Nie zauważył jej uczuć i tego, że była spętana przez alkohol i długo ukrywane pożądanie. Albo nie chciał zauważyć...
Wszystko, co wtedy się stało było puste. W jego ruchach nie było uczuć. Emocje... Emocje sam wywołał. Wyobraził je sobie i urzeczywistnił.
A potem był ból i wyrzuty sumienia. Jego sumienie i jej ból. Bo to była iluzja, którą on stworzył, złączona z jej uczuciem. Ułuda. Nic więcej."
|
|
 |
Potrafię wybaczyć błąd jeśli Ty potrafisz się do niego przyznać./ 59sekund
|
|
 |
To było za ładne, za spokojne, za zwykłe, żeby przetrwało, rozumiesz? To nie mogło istnieć na dłużej, nie mogło przetrwać. Żadne ze słów, które planowaliśmy nie miało prawa się ziścić - i dlatego uciekłam. Wszyscy to tak nazywają. Ale ja tak nie mogłam, wiesz? Nie mogłam dłużej siedzieć z nim na tarasie, omawiać czytanych książek, pić kawy i planować przyszłości z takimi detalami jak dog argentyński biegający po trawniku czy rodzaje kwiatów, które posadzimy w naszym ogrodzie. Nie mogłam znieść delikatności, z jaką mnie traktował i własnej pruderyjności. Nienawidziłam naszego seksu, naszych nocy, kiedy traktował mnie jak własną panią, zbyt godną by odwdzięczyła mu się cholernym fellatio. Chciałam czasem po prostu być głupia i łatwa, jak by to określił. Chciałam, żeby pozwolił mi choć raz naprawdę szczerze się uśmiechnąć, kiedy zrobił coś durnego, bardziej brutalnego. Żeby nie przepraszał wtedy... żeby zrobił coś, bym potrafiła go kochać ~ chimica
|
|
 |
Zawsze znajdzie się ktoś, kto zepsuje Ci dzień, a czasem całe życie.
|
|
 |
mówisz, że ludzie sie zmieniają i nie będą już tacy jak kiedyś, że Ty nie będziesz już taki jak kiedyś, i że nic nie będzie już takie jak kiedyś, że nie ma co patrzeć w przeszłość i tęsknić, za czymś co było, bo już nie wróci../emilsoon
|
|
 |
Nie będziemy jak reszta. My damy radę, bo oni nie walczyli, oni się poddali, ale my nie. Wierzę w nas, wierzę w Ciebie...
|
|
 |
a to co nie pozwala mi zasnać to te tysiace możliwości jakie miałam, a których już nigdy wiecej nie będę mieć.
|
|
 |
nawet nie zdajesz sobie sprawy ile wiadomosci do Ciebie jest w moim notatniku, ktorych nigdy nie wysle, ani nie przeczytam bo albo uwazam je za niestosowne, albo sa obnazone wstydem albo zwyczajnie boje wypowiedziec je na glos.
|
|
 |
tu jest tyle miejsc w ktorych chcialabym byc z Toba. jednak nie wiem czy obraz nas tutaj nie jest bardziej cieszacy nijezeli bylaby rzeczywistosc.
|
|
 |
zawsze kiedy się komuś spodobała, rozpuszczała włosy, żeby go nie zawieźć.
|
|
|
|