 |
niektórych błędów po prostu nie da się naprawić.
|
|
 |
zależy mi ale nie walczę. dlaczego? bo już dawno przegrałam.
|
|
 |
czasem lepiej milczeć niż mówić innym co czujesz. to tylko bardziej boli gdy masz świadomość, że oni cię słyszą, ale nikt do końca nie jest w stanie zrozumieć co przeżywasz.
|
|
 |
Halloween byłoby nudne, gdyby nie dzieci przebrane za prześcieradła.
|
|
 |
To jest cudowne to tego stopnia, że przestaję myśleć. Zabiera mi z głowy wszystko, jest nicość, tak błoga, spokojna. Przemyca mi emocje - nie potrafię, nie chcę się opierać.
|
|
 |
fajnie że tęsknie. fajnie że dzisiaj umrę chyba. dajcie mi siłe..
|
|
 |
kim jesteś ? nie stoisz z nami nie wiesz o nas nic
więc jakim kurwa prawem mówisz o naszych wyborach
|
|
 |
Trzymasz Jego rękę, On zaciska swoje palce wokół Twojej. Któreś z Was traci równowagę, przewracacie się, śmiech, który w sekundę przemienia się w krzyk. Pretensje. Procenty we krwi. Nie możesz się podnieść, dudni Ci w głowie, całuje Cię. Zapewnienia o miłości. Wkurwienie. Dotykasz każdego fragmentu Jego ciała, pali w opuszki palców. Komentuje kolor Twoich paznokci i bełkotem zapewnia, że Cię kocha. Chcesz odpocząć, a On wciąż trzyma Cię za ramiona. Wchodzicie do zimnej wody i całujecie się znów. I nic się nie liczy, i przez gardło przepływa kolejny alkohol, i jesteście coraz bardziej dla siebie ważni, i tak naprawdę to spierdalacie sobie życie.
|
|
 |
Jedną z ostatnich rzeczy, którą potrafi pojąć mój mózg, a serce, najprościej ujmując - zaakceptować, jest samotność. Teraz? Dzieli nas te kilkadziesiąt kilometrów, dzielą nas priorytety, cele, multum cech charakteru. Nie przebywamy ze sobą na co dzień, lecz kiedy już jest obok, wszystko jest po prostu inne. Nie do końca prostsze, bo niejedna hiena rzuca nam pod nogi kolejne przeszkody, lecz zwyczajnie normalniejsze. To jest moja rzeczywistość, bezpieczeństwo w Jego ramionach i największa błogość w postaci tych pełnych warg. I nie mam Go na wyciągnięcie ręki, lecz mam na wyciągnięcie serca.
|
|
 |
'' Weź mocno mnie obejmij, jakby świat miał dziś się skończyć,
Ja chwycę ciebie mocniej i przytulę, weź mnie dotknij. ''
|
|
 |
''
Nie mogę powiedzieć, że się słodko złościsz
Ale kocham taką Ciebie kiedy niszczysz tych gości ''
|
|
|
|