 |
swoje nogi wplotę w Twoje i będzie tak,jakbyśmy byli jednym ciałem,pieszczotami i grzechem.zapomnę jak się oddycha i zrobię wszystko,co wymaga czasu,czułości i nocy. noce są coraz dłuższe,więc miałabym całkiem sporo czasu. nosem musnąć kość obojczyka i wiedzieć,że jedyne granice,to granice rąk.
|
|
 |
chcę poczuć ulgę,bo jest coraz ciężej.
|
|
 |
nigdy nie chciałam czuć bólu pękniętego serca.
|
|
 |
czy ktoś kiedyś parzył Ci kawę i wrzucił do niej zamiast kostki cukru szczyptę serca? czy ktoś kiedyś obudził Cię pocałunkiem w kark i ciepłym uściskiem? czy w Twoich dłoniach inne dłonie znajdywały spokój? czy ktoś kiedyś powiedział Ci, że przy Tobie się niczego nie boi? czy ktoś kiedyś był Tobie całym światem? czy ktoś mruczał Ci na dobranoc? czy ktoś był? czy ktoś jest?
czy to ja?
|
|
 |
Mam wrażenie,że w moim ciele nie ma ani zakamarka dobroci. Jestem szalona i w tym pieprzonym szaleństwie przepełniona znieczulicą, na którą natknęłam się całkiem przypadkiem, w którąś z zimnych listopadowych nocy. To ta noc i tamte usta nauczyły mnie wszystkiego co najgorsze i sprawiły,że czułam się najszczęśliwsza. Nie umiem sobie pomóc,wciąż tak beznadziejnie opatruję swoje rany, a to ramionami nieznajomego, a to blantem zapijanym kieliszkiem wódki. Jestem zepsuta i tak ciężko mi z myślą,że mnie po prostu nie da się naprawić. / nerv
|
|
 |
DOBRZE,ŻE MASZ ZA TRZYSTU SIŁĘ, A PROBLEMY ZA NIC
|
|
 |
''ktoś odejdzie w czerń nocy,zaczynasz go doceniać.''
|
|
 |
''wiedziałaś,to już koniec,uczuć detoks.''
|
|
 |
''twarze są miłe tylko gdy ktoś coś zechce.''
|
|
 |
'''tęsknie,gdy nie ma cię przy mnie.jesteś żarem,bez niego stygnę
i choć bywają akcje perfidne,nie zamienię ciebie na żadne inne.jesteś wszystkim,reszta w tle.biegnę za tobą po skruszonym szkle.
przecinam skórę, ale nie dbam o to
.wykrwawiam się dla ciebie z ochotą,
wszystko po to by z tobą być.
Ty moim a ja twoim cieniem i
dla tych chwil chce mi się żyć.coś ciągnie mnie,jak magnes,do ciebie.''
|
|
 |
chce tu z tobą godnie żyć,nic dookoła – tylko ja i ty.
|
|
 |
każdy dzień spędzamy osobno.
|
|
|
|