 |
nerwowo starałam się złapać oddech, idąc środkiem ulicy. w myślach wyklinałam każdego mężczyznę na ziemi. rękawy mojej białej ramoneski, topiły się w rozmazanym tuszu. zaczęłam sama do siebie, wyzywać płeć brzydszą od najgorszych. zanosiłam się płaczem. przechodni patrzyli na mnie jak na skończoną frustratkę z objawami schizofrenii. przykucnęłam, próbując doprowadzić mój cykl oddychania do ładu. 'sukinsyny', powtarzałam w kółko. właśnie wtedy, usłyszałam męski głos śpiewający donośnie 'nie płacz, kiedy odjadę ... sercem będę przy Tobie'. kretyn - pomyślałam. na moich ustach, mimowolnie pojawił się uśmiech. amant, kucnął koło mnie. w rękach trzymał bukiet róż. niezdarnie wyjął jedną z nich i wręczył mi do dłoni. nie przestawał się uśmiechać. odszedł. nigdy więcej go nie spotkałam. faceci, są nam zbędni do zepsucia humoru, wbicia gwoździa w ścianę, o złamanym sercu nie wspominając. ale pocałunku podczas którego czujemy, jak niebiańsko się uśmiechają nic nam nie zastąpi.
|
|
 |
nadchodzi moment, kiedy nawet poranna kawa jest zbyt monotonna, aby ją pić. masz dość codzienności, pragnąc żyć z wciąż przyspieszonym tętnem.
|
|
 |
W moim bajkowym świecie, wszystkie zabawki są już popsute, a każda księżniczka ze złamanym sercem popadła w alkoholizm. Żaden książę nie ma białego rumaka, ale każdy lubi się naje.bać i obracać nowe złotowłose zapominając o tej jeden jedynej, która czeka na niego.
|
|
 |
intryguje Cię w takim stopniu , w jakim chce. [ ;
|
|
 |
oddycham przez różową słomkę powietrzem zalanym szamponem dla dzieci. ; ))
|
|
 |
jesteś najbardziej bezsensownym stworzeniem stąpającym po ziemi.
|
|
 |
on- epicentrum złych wspomnień. XD
|
|
 |
Bo duma bo bla bla... strach, myśli, klatka < 3
|
|
 |
Już czas. Dziecięcym umysłem usiłowałam rozwiązać
zagadkę nocnego istnienia w innych stanach świadomości. =]
|
|
 |
Pognieciona sukienka, stłuczone szkło i ciemność jak zapach czekolady - ach, te filmy gdzie zakochani widzą słońce, a nam przypada kolejna samotna noc ;)
|
|
 |
chciałabym, żeby mój rękaw był na tyle odpowiedni, abyś mógł ocierać nim swoje łzy.
|
|
|
|