|
Twoim idolom leją browar na łby, Ci na przerwach zabierają znów kanapki byś nie jarał się ich rapem przed każdym wpierdolem - jesteś taki sam jak Twoi idole
|
|
|
zatracam siebie, zatracam w sumie większość wartości swego życia, one w tym klubie więdną
|
|
|
Ty możesz nie znać mnie, ja znam swoją wartość
|
|
|
Nie szukałem drogi na szczyt, szukałem jej dokądkolwiek, ale w mig rośnie apetyt kiedy widzi się sny na horyzoncie
|
|
|
Jest różnica między Tobą a mną i to, co nas różni nosi nazwę "lojalność"
|
|
|
Ci najlepsi są często najgorsi, a dzieciaki w nich widzą świętych. Gołębnik pełen jest gołębi pokoju, a do żarcia lecą tylko sępy
|
|
|
Nasłuchałem się o prawdziwości, potem paru tych gości zobaczyłem na żywo. Wnioski? Wiesz co tym rządzi? Pozory, podaż i popyt i chciwość.
|
|
|
Z ciepłego snu budzi mnie myśl niejasna, nie słyszę miasta, dźwięk zgubił się jak sen w grubych warstwach
|
|
|
Paktofonikę koleżanko, miałaś na kasecie, a nadal nie wiesz czym się różni szmata od kobiety
|
|
|
Nie wiem, kurwa, w których wierzysz królów, czy masz swój gust, czy Twój gust to ślad czyichś butów.
|
|
|
Jesteś wolny, ale wolność to nie zawsze brak bólu, czasem brak bólu ciągnie nas w dol do ogółu.
|
|
|
Chłopak, wiem jak to jest, gdy chcesz wieszać się za nią, słuchasz muzyki, która zstępuje jak Anioł. Zaczynasz na nowo, kołysany nową falą, jak jaskółka nad lustrem wody opuściłeś stado.
|
|
|
|