 |
|
- czasami wyobrażam sobie , że bierzemy ślub . ty w pięknej białej sukni uśmiechasz się ciągle do mnie a ja w czarnym garniaku trzęsę się jak dziecko z nerwów . ty jak zwykle uspokajasz mnie mówiąc a ja kolejny raz podziwiam Cię za podejście. - mówił rozmarzony. - mnie najbardziej kręci pierwszy taniec. - szepnęłam. - już słyszę naszą piosenkę, zaczynamy tańczyć, ta biała suknia faluje ci na wszystkie strony a ja nie mogę oderwać oczu od twoich. - ciągnął dalej. - kurwa.. ale nie nie mogłabym mieć szpilek. przecież teraz ledwo jesteś wyższy ode mnie a w szpilkach gdybym była to siara na maksa. - zaczęłam mówić swoim piszczącym głosem. - i wszystko zjebałaś. - wzruszył ramionami robiąc obrażoną minę. / grozisz_mi_xd
|
|
 |
|
Czas zapomnieć, że był. Zniszczyć w sobie wspomnienia, które wciąż jeszcze ranią. wyrzucić z serca wszystkie słowa, wszystkie gesty, najsłodsze pocałunki i najpiękniejsze spojrzenia. Pozbyć się widocznych śladów jego obecności. Czas żyć życiem. Nie nim. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
A w nim jest coś takiego, że nie nadążam nad swoim tętnem . [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
Cześć, jestem nikim i gówno mnie obchodzi kim Ty jesteś.
|
|
 |
|
Ukojona ciepłem Twego głosu zasypiam wtulona w Twoje ramiona. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
No bo przecież było za dobrze, prawda ? Było za dobrze to musiało znowu się spierdolić... [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
Przytłaczają mnie problemy i myśli, jest ciężko.. / samowystarczalna
|
|
 |
|
uzależniłam się od Jego brązowych oczu, od śnieżnobiałego uśmiechu, od Jego szerokich ramion, od cudownego zapachu ubrań i ciała, uzależniłam się od Jego obecności - nieodwracalnie. / samowystarczalna
|
|
 |
|
Przecież to nie tak miało wyglądać. Ta miłość miała być tą jedyną i już na zawsze. Przecież mieliśmy się wspierać, dbać o siebie, kochać do bólu. Teraz 'razem na zawsze' zmieniło się 'w nigdy już nie będziemy razem'. / samowystarczalna
|
|
 |
|
sztuką na moblo jest osiągnąć dużo obserwowanych nie mając plusika , o! / paktoofoonika
|
|
 |
|
Ooo, cześć. Masz gdzie spać ? ♥
|
|
|
|