 |
nie będzie cudownie. będę się wiercić, a po godzinie zabiorę Ci całą kołdrę. rano obudzisz się z kilkoma siniakami wyprodukowanymi przez mój łokieć. mimo to, proszę, wytrzymaj. złap mnie za biodro, kiedy wczuję się na tyle w sen, że omal co nie spadnę z łóżka. gdy pochłoną mnie koszmary, obudź mnie. przytul i zetrzyj pierwsze łzy z twarzy, całując w czoło i zapewniając, iż wszystko gra, wszystko jest w porządku, że jesteś.
|
|
 |
wymieniając swoje wady, podawał uzależnienia. wszystkie zgony na imprezach wsadził do jednego worka, który, zaczepiony na ramieniu, miał być jego walizką w podróży do piekła. przy jego pokorze, czułam się tylko jak przeklęta wręcz grzesznica, która wcale nie żałowała swoich przewinięć, a na liście słabości wpisywała wyłącznie jego imię. taszcz tu jego osiemdziesiąt i trochę kilo do samego piekła-przerzucam się na fajki.
|
|
 |
oczy przemawiające światopoglądem różnym od mojego, ... zawierające cały mój świat.
|
|
 |
jednym słowem? pustka. dokładniej? pustka - coś, co usilnie staram się zdefiniować i czego próba za każdym razem wgniata moje serce w mostek. zaprosiłam ją. za dużą ilością czasu wysłałam jej krótkie zaproszenie w delikatnej kopercie, pachnącej jego perfumami, jakby uwydatniając to, czego tak cholernie mi tego wieczoru brakuje.
|
|
 |
Uwielbiam Twój uśmiech. ♥
|
|
 |
Słowa to tylko nieudolne kopie myśli, pozorne metafory uczuć.
|
|
 |
Zwykle przeklinam gdy zaczynam o was mówic, taką mam nature pierdolę fałszywych ludzi.
|
|
 |
-Buu ! -No cześć .
-Nie przestraszyłaś się ?
-Nie .
-Szkoda..
-Dlaczego ?
-Bo wtedy miałbym pretekst żeby cię przytulić.
|
|
 |
Żyjemy w czasach gdzie zgubienie telefonu jest bardziej dramatyczne niż utrata dziewictwa.
|
|
 |
Życiowe decyzje, nie podjęte przypadkiem.
|
|
 |
Karuzela mych pragnień zatrzymała się w miejscu , dziś mam Ciebie i nic więcej nie potrzeba już sercu .
|
|
 |
Warto nie pamiętać, od tak spalić zdjęcia, w innych objęciach poszukać szczęścia.
|
|
|
|