 |
Kto decyduje kiedy się kończy stare a zaczyna nowe? To nie jest dzień w kalendarzu jak urodziny czy nowy rok. To jest wydarzenie duże lub małe. Coś co nas zmienia. Dobrze jeśli daje nam nadzieje. Nowy sposób życia i patrzenia na świat. Pozbywamy się starych przyzwyczajeń, starych wspomnień. Grunt to nie przestawać Wierzyć, że możemy zacząć od nowa. Ale trzeba pamiętać, że w cały tym bajzlu jest kilka rzeczy, których naprawdę warto się trzymać.
|
|
 |
Prosiła mnie, żebym panu coś powtórzył. Powiedziała, że gdyby miłość mogła decydować o wszystkim, ona byłaby teraz z panem.
|
|
 |
Od pierwszych sekund, z każdym kolejnym słowem chcę Cię więcej, chcę Cię słuchać, poznawać. Uśmiecham się w odpowiedzi na Twoje gesty i tak cholernie kręci mnie Twoja bezpośredniość, szczerość, które przemawiają w zdaniach o Twoich planach na przyszłość, gdzie stanowię priorytet. Jeszcze trochę mocniejszy nacisk na pedał gazu i zwariuję - bezapelacyjnie oszaleję na Twoim punkcie.
|
|
 |
Nie walczysz, co? Poddajesz się tchórzu. Mówią Ci, ze z przyjaźnią można wszystko, ale to nie to. Po prostu potrzebujesz czegoś co nie ma nazwy, kształtu, nawet nie pachnie. Nicości i samotności? Nie, nie to. Sama nie wiesz czego chcesz, ale dążysz do tego co najważniejsze - walczysz by przetrwać. / czytammiedzywersami
|
|
 |
Tamtego poranka nie chciałam się z Tobą żegnać. Nadal nie chcę. I tylko dlatego, że pożegnałam Cię już oficjalnie - dla świata oraz Twojej podświadomości, nie żegnam Cię tu, w sercu, podświadomie łaknąc choć jednego grama Twojej obecności.
|
|
 |
Wypaliłaś się, przejadłaś - znasz to? Widzisz się z kimś dzień w dzień i nagle dochodzisz do wniosku, ze jesteś niechciana. Przeszła Ci znajomość. I co wtedy robisz, odchodzisz? Prawidłowo. To tylko lekcja - jeśli nie zostaniesz zatrzymana to oznacza, ze to tylko okres przejściowy w twoim życiu, znajomość z której masz wyciągnąć naukę, a nie oparcie. A Ci co będą walczyć? Żałości, przecież jestem najgorszym charakterem świata, krzyż im na drogę. /czytammiedzywersami
|
|
 |
Utrzymujemy się na tej cienkiej granicy przyzwoitości doskonale świadomi tego, że kolejny krok może wszystko rozsypać, może wywołać tu burzę, może doprowadzić do zdarzeń, zmian w relacjach, których oboje nie chcemy, oboje się boimy. I wiemy, że to wszystko - każdy oddech, ruch i myśli idą w niewłaściwym kierunku, jeśli to ma się skończyć spokojnie, lecz brniemy w to, bo zachcianki naszych serc oraz ciał mają swój kierunek. I prawdopodobnie popełniamy jeden z większych błędów naszego życia, lecz jest tak cudownie, tak idealnie, że jeśli to ma wyglądać za każdym razem w ten sposób to chcę więcej, dużo więcej i Ciebie, Ciebie ciągle. Chodź tu już. Przysuń się bliżej i na tę chwilę zapomnijmy o moralności, być może potem będzie łatwiej się pożegnać.
|
|
 |
Z dnia na dzień lepiej jest - uwierzyłbyś, że to powiem?/ Guova
|
|
 |
Bywało równie - paskudnie i cudnie.
|
|
 |
Nie będzie tak samo, nigdy. Nie ma przecież dwóch takich samych zachód słońca. Dwóch równie ważny pocałunków. Dwóch równoważonych się miłości. Nic, nigdy się nie powtórzy, więc po co płaczesz? Rób rzeczy pięć razy lepiej, spraw, ze każda rzecz będzie lepsza, a Ty razem z nią. / czytammiedzywersami
|
|
 |
Biorę wdech, zwykły wdech czyni mnie szczęśliwym.
|
|
 |
Możesz być przechujem i tak przelejesz niejedną łzę.
|
|
|
|