 |
nie lubie jak tak znikasz, bo te ciche dni sugerują mi, że pora sie przyzwyczajać powoli, że Cię nie ma.
|
|
 |
może ktoś kiedyś znajdzie odpowiedź na pytanie dlaczego
moje palce nie splatają się z Twoimi, dlaczego
moje włosy nie leżę na Twoim ramieniu.
dlaczego?
|
|
 |
chciałabym móc narysować Cię na niebie
i leżeć przez wieki na trawie,
bo nie mam Cię tu i nie wiadomo czy kiedykolwiek będziesz obok.
|
|
 |
Dopóki czuję, że jesteś,
lepiej smakuje powietrze
|
|
 |
Gorącej duszy ja ostudzić nie chcę.
Otwieram serce i znajduję szczęście.
Ciągle daleko, a jednak tak blisko.
Nie chcę Cię stracić, bo wtedy stracę wszystko
|
|
 |
Nie byłeś wart nawet mgnienia oka, a zabrałeś kilka miesięcy moich spojrzeń
|
|
 |
on pierwszy pokazał mi
jak cudownym dźwiękiem
mogą być nasze wspólne kroki
|
|
 |
Czy kiedykolwiek leżałeś w nocy nie śpiąc?
I czy kiedykolwiek powiedziałeś sobie "nie próbuj"?
Nie próbuj stracić sił.
|
|
 |
To, co czuł myśląc teraz o niej, to była taka delikatna melancholia tęsknoty połączona z napięciem i niecierpliwością dziecka czekającego na koniec wigilijnej kolacji, aby wreszcie rozpakować te prezenty pod choinką.
|
|
 |
Sens życia polega na tym,
by znaleźć kogoś, kto codziennie sumiennie pracuje nad tym,
by coraz więcej zębów ukazał Twój szczery uśmiech.
|
|
 |
Tak już jest, mała.
Czekasz na kogoś tysiące, miliony godzin,
czekasz, aż zjawi się taki ktoś, komu zaufasz,
będziesz mogła się wygadac, złapac za rękę
i spacerowac całą noc, a potem, gdy już
wpadnie w Twoje życie, Ty zaczynasz miec
miliony wątpliwości. Uznajesz, że dla Ciebie
jest wolnośc, a za jakiś czas znów wylewasz
nocami tabuny łez i nie nikogo, kto mógłby
je otrzec i powiedziec 'wszystko będzie dobrze'.
|
|
 |
Byłeś największym błędem mojego życia,
ale takie błędy mogą spotykac mnie codziennie.
|
|
|
|