 |
Zawsze kiedy wstawała z podłogi, pocierając załzawione oczy, wtedy pojawiał się on. Znów ja popychał, by nie mogła o nim zapomnieć. Robił to z uśmiechem rozrabiaki, który tak bardzo kochała...
|
|
 |
. piję wino, palę papierosy i czasami po prostu żyję. poza tym staram się ogarnąć to coraz bardziej pojebane człowieczeństwo. zdarza się, że jaram się zwykłą gwiazdką przy dwukropku . < 3
|
|
 |
nie rozpaczaj. żyj tak żeby widział co stracił.
|
|
 |
Podarował jej 12 Roż... 11 prawdziwych i jedna sztuczna , po czym powiedział . "Będe Cię kochac dopoki nie umrą wszystkie róże . "
|
|
 |
Wykaż się umiejętnościami, tym razem się opłaci.
|
|
 |
Lubię gdy patrzysz na mnie zły, pełen zazdrości, ale i tak wiem, że pragniesz mnie mieć.
|
|
 |
-Czy Ty przypadkiem nie jesteś ufoludkiem?
-Dlaczego?
-Bo kogoś tak pięknego jak Ty nie spotyka się na naszej planecie.
|
|
 |
- Zawsze uważałem Cię za najpiękniejszą dziewczynę na świecie.
- Naprawdę?
- Odkąd pierwszy raz Cię zobaczyłem.
- To bardzo miłe... Zrobiłeś mi przyjemność. Inni też mi to mówili, ale to było bez znaczenia.
- Uważałaś, że to żart?
- Nie... Po prostu... nie zwracałam uwagi na to, co mówią. Dopiero Ty... To, co mówisz ma dla mnie znaczenie.
|
|
 |
Niestety należę do kobiet,
Które zawsze błędów szukają u siebie.
To ja zawsze jestem ta, która mamrocze :
"Przepraszam".
Może kobiety mają o jeden chromosom "przepraszam" więcej ... ?
|
|
 |
Jesteś gdzieś między moimi oddechami.
Tam odnajduję ślady Twoich słów.
Czasami wydaje mi się, że ktoś wchodzi po schodach,
Biegnę i otwieram drzwi,
Lecz zawsze znajduję tam tylko wiatr.
Jesteś moją łzą na policzku, która tak szybko umyka.
Widzę Cię pod powiekami.
Między szeptami.
Gdy śpię czuje Twój oddech na moim ciele,
Otwieram oczy on znika.
Mijamy się między nieprawdopodobieństwem,
A tym co jest tu i teraz.
|
|
 |
Spotykamy się przebrani za mgłę
By nikt nie odróżnił mgły
Od splecionych czule ciał
To konieczne - w mieście rozwiesili już
Listy gończe i rozpuścili stado psów
By Cię dotykać deszczem staję się
Lubię deszczem być - mam nieskończenie wiele rąk
I spływam, spływam po policzkach Twych
Tysiącem pocałunków, zaklętych w małe krople
Ja wiem, że szczęścia pozbawić chce nas świat
I wiem, że szczęście nie jest dane nam...
|
|
 |
"Po raz pierwszy od wielu miesięcy ktoś patrzył na nią nie jak na przedmiot,
Nie jak na piękną kobietę, lecz w sposób nieuchwytny,
Jakby przenikał na wskroś jej duszę, jej strach, jej kruchość,
Jej niezdolność do walki ze światem, nad którym pozornie dominowała,
Choć tak naprawdę niczego o nim nie wiedziała..."
|
|
|
|