 |
nie jara mnie typ z full capem, bejsbolówką, czy koszulą na sobie. nie patrzę, czy ma ubrane dresy, czy spodnie z krokiem opuszczonym do kolan. nie zwracam uwagi na fryzurę, oczy, nos, usta, czy chociażby policzki. nie obchodzi mnie czy on się patrzy na mnie, czy mija mnie szerokim łukiem. mam w dupie jego zaczepki, uśmiechy, wyzwiska, czy końskie zaloty. nie obchodzi mnie żaden typ, nie licząc Ciebie. każde Twoje słowo, każdą Twoją bluzę, bluzkę, każde spodnie, buty, torby, piosenki, zdania, uśmiechy, gesty zapamiętam do końca swoich dni. także uważaj. uważaj, na wszystko, co robisz, co mówisz, z kim to robisz i do kogo to mówisz. tylko na Twoim punkcie jestem tak wyczulona, także możesz czuć się zaszczycony. ale to z miłości. tylko i wyłącznie z miłości.
|
|
 |
Dobrze byłoby usłyszeć Twój głos i to, jak mówisz, że u Ciebie wszystko dobrze, że nie mam się martwić. Mimo wszystko żyję nadzieją, że u Ciebie jest jak najlepiej. Nic się nie zmieniło od sierpnia. Nikt nie zajął Twojego miejsca. Co więcej - kocham Cię bardziej, niż kiedykolwiek. Z dnia na dzień czuję, że ja bez Ciebie to jak wysychające jezioro. Nie raz próbowałam zapomnieć, żyć teraźniejszością. To wszystko na nic. Kocham Cię, kocham Cię bardziej niż robiłam to wcześniej. Coraz trudniej się z tym życie, ale kocham Cię. I nie zamierzam tego zmienić. Tak, jak dotrzymałam swoich słów sprzed 9 miesięcy - nie pokochałam żadnego innego. Tylko Ty, zawsze Ty.
|
|
 |
nadal całujemy się na ruchliwych ulicach. nadal nosisz mnie na rękach. nadal rozmawiamy bez przerwy. nadal słuchamy rapu. nadal pijemy piwko i jaramy blanty. nadal przesiadujemy u mojej babci. nadal zamawiamy pizzę. nadal gadu gadu to jedyne miejsce, w którym się kłócimy. nadal palimy dużo szlugów. nadal ogarniasz moje włosy, wycierasz mnie, gdy jestem brudna. nadal się mną opiekujesz. minął rok, a patrz kurwa, nic się nie zmieniło!
|
|
 |
powiedziałeś mi, że zależy Ci na pewnej dziewczynie. dopytywałam, zdradziłeś jej imię. myślałam, że nie mam szans. myliłam się. nasze usta niespodziewanie złączyły się. przestraszony odsunęłeś swoje wargi od moich i zaczerwieniłeś się, a potem wtuliłeś się we mnie najmocniej jak potafiłeś. wiedziałam co się szykuje, poczułam motylki, pokochałam.
|
|
 |
nie musi atakować mnie siłą, wystarczą mi ostre słowa, wypływające z jego ust, by doprowadzić do szybkiej śmierci mojej pikawy.
|
|
 |
lubię, gdy w klubie pochodzą do mnie faceci, próbują zagadać, uśmiechają się, a ja z wyższością odpowiadam, że mam najcudowniejszego chłopaka na świecie. potem wstaję i poruszam się zgrabnie, na niebotycznie wysokich szpilkach do baru, wracam i wyśmiewam gościa z koleżankami. od roku, żaden facet oprócz Ciebie nie ma u mnie szans, Wredoto.
|
|
 |
Jestem za stara, żeby ciągle kłócić się i rozstawać. Potrzebuję kogoś, z kim mogłabym porozmawiać o wszystkim, kto rozśmieszałby mnie w najdziwniejszych sytuacjach mojego życia. Kogoś, kto by pokochał, zaakceptował mnie taką, jaką jestem. Nie potrzebuję szczeniaka, który robi wszystko pod publikę i ciągle robiłby awantury, żeby skupić na sobie uwagę. Nie potrzebuję nikogo, prócz Ciebie. Także, proszę Cię, nie rób sobie żartów, zdrowiej i wróć. Wróć do mnie, wróćmy do siebie, niech wrócą wakacje.
|
|
 |
To niesamowite, że po 9 miesiącach nieodzywania się do mnie, ja nadal czuję ten cholernie mocny uścisk tam gdzieś w klatce piersiowej. Ryczę, jak nienormalna już drugi dzień, kiedy dowiaduje się, co się z Tobą dzieje po tym wypadku. Wymyślam sobie najdziwniejsze sytuacje i rozmowy od kiedy wiem, że masz przyjechać do mojego miasta na operację. Modlę się cały dzień, byś z tego wyszedł. Po 9 miesiącach chcę dla Ciebie jak najlepiej. Pomimo wszystko, pomimo wszystkim. Ciągle mam nadzieję, że tamten sierpień, to nie był koniec naszej przygody. Ciągle chcę, wierzę i kocham.
|
|
 |
jaram się tobą bardziej niż wakacjami. ♥ | zakochana.pl
|
|
 |
kochasz mnie mimo mojego brzuszka, chorobliwej zazdrości, tego, że ciągle marudzę, jestem uparta jak osioł i lubię imprezować. nie narzekasz gdy za dużo palę, jak podskakuję jak chodzę i śpiewam w centrum miasta. uwielbiasz mój temperament. kochasz pozytyw, uśmiech, którym obdarzam Cię każdego dnia.
|
|
|
|