 |
trzecia w nocy, zamknięte powieki, Jego oddech na twarzy, wersy Chady, za dużo słów o tak dużym znaczeniu i uczucie, które przerastało nawet moje, podobno dzielne, serce.
|
|
 |
Błagam Cię chciej siedzieć obok i czekać, gdy mam chwilę zwątpienia. Błagam Cię chciej być światłem w mroku pękniętego serca. Błagam Cię chciej być koło mnie choćbyśmy siedzieli nad przepaścią i machali nogami.
|
|
 |
I dajmy sobie spokój. Przecież dobrze wiemy, że nie ma między nami nic prócz żalu. Tego cholernego żalu o to że to wszystko właśnie tak się skończyło./ najebanatymbarkiem
|
|
 |
Spójrz teraz na nas oczyma ludzi, którzy mijali nas razem jeszcze cztery miesiące temu. Nie uwierzyłbyś sam w to, że "MY" właśnie tak się skończymy. W to, że parę chwil, kilka kłamstw i sporo niepotrzebnie wypowiedzianych słów doprowadzi do tego, że po prostu przestaniemy dla siebie istnieć. Nigdy wcześniej byś w to nie uwierzył./ najebanatymbarkiem
|
|
 |
I przyzwyczaiłam się już do nieobecności kogoś, kto był przez ponad pół roku codziennie, do nieobecności kogoś, kto przez dwa lata był zawsze, gdy tylko go potrzebowałam. Przyzwyczaiłam się do nieobecności kogoś, kto był najważniejszy, kogoś dla kogo byłam gotowa oddać wszystko. Przyzwyczaiłam się już do nieobecności kogoś, kogo kocham./najebanatymbarkiem
|
|
 |
Dobrze. Udawajmy teraz że się nie znamy. Mijając się na ulicy udawajmy że się nie widzimy. Patrząc sobie prosto w oczy na szkolnym korytarzu udawajmy że nic nas do siebie nie ciągnie. Zasypiając udawajmy że już żadne z nas nie ma drugiego w myślach. Otwierając rano oczy udawajmy, że wszystko jeszcze się ułoży./najebanatymbarkiem
|
|
 |
Najpiękniejsza znajomość to ta, której nikt się
nie spodziewał, która pojawiła się nagle, jakby z
nikąd - była pełna cudownych emocji, i mnóstwa uśmiechu. Najpiękniejsza znajomość to ta, która sprawiła, że zaczęłaś rozumieć, co znaczy kochać./ veriolla
|
|
 |
he's my bitch, i'll fuck him later
|
|
 |
"dziś jesteś z nia i to nie jest moja sprawa,
bo bywały dni, kiedy nawet piłam za Was
mówiłeś mi, że jest taka o jakiej marzysz...."
|
|
 |
Miłość mnie zmieniła. To nie jest ten rodzaj pozytywnego nastawienia na świat. Było tak przez początek tego uczucia, teraz gdy poznałam jakie ono naprawdę jest zmieniło się we mnie wszystko. Kiedyś lubiłam spotykać się ze znajomymi i obgadywać wiele spraw jak i imprezować. Melanże były co weekend. Teraz.. teraz wole przesiadywać sama w pokoju i męczyć się z własnymi myślami. Codziennie przyklejam na usta sztuczny uśmiech udając nawet przed przyjaciółmi, że ''wszystko u mnie gra''.Kiedyś nie miałam problemu z rozczarowaniem, bólem, tęsknotą, rozpaczą.. dziś tego we mnie więcej niż tych pozytywnych emocji.Stałam się bardziej wrażliwa emocjonalnie, przy najmniejszej drobnostce potrafie się rozbeczeć.Mam częstsze obawy co do Jego osoby, coraz częściej popadam w obłęd, melancholie.Nie potrafie się już cieszyć z tego co mam bo On i tak to niszczy za każdym razem.Pierwszy raz i mam nadzieję, że ostatni już, pokochałam tak mocno, tak naiwnie dając się ranić. [chctnr]
|
|
|
|