 |
please, don't be someone who hurts me.
|
|
 |
no to pierwszą poważną kłótnię mamy za sobą. NIGDY WIĘCEJ! [691]
|
|
 |
ale kiedy wyszedłeś przez te drzwi, jakaś część mnie umarła.
|
|
 |
dobrze wiesz, że nie napisze, ale i tak co chwilę sprawdzasz telefon. jak głupia jakaś. [691]
|
|
 |
Akceptuję związki na odległość, bo jeśli ludzie się kochają to wszystko inne wkoło się nie liczy. W związku najważniejsze jest uczucie, szczęście, zaufanie i poczucie bezpieczeństwa. I choć jest ta odległość, nie ma możliwości codziennego widoku. Brakuję rozgrzanego ciała obok. To jednak zamyka się oczy i widzi się tę osobę koło swojego ciała. Widzi się jego mimikę twarzy i czuję się go. I właśnie taka miłość jest najsilniejsza. Bo choć z góry przekreślona to jednak jest i rozwija się, rośnie i sprawia, że wszystko jest możliwe. A, gdy wygra się tę walkę z odległością, zwycięży się już dosłownie, bez żadnych metafor, wszystko. [kallwik]
|
|
 |
i obiecaj, że jeżeli kiedykolwiek zwątpię, to będziesz o mnie walczył. [691]
|
|
 |
po cholere pojawiałeś się w moim życiu ? chciałeś mnie znowu dobić? jak kiedyś?
|
|
 |
I nie pierdolcie, że uczucia nie istnieją, że potraficie mieć wyjebane na wszystko i mimo wszystko, że nie lubicie, nie pragniecie, nie kochacie i
nie marzycie o nikim. Nie pierdolcie, bo chuja prawda, i tak większość z was płacze nocami w poduszkę.
|
|
 |
byłeś w mojej głowie. co w tym najgorsze ? że nadal jesteś.
|
|
 |
Nie potrzebuję 1234567898765 rzeczy aby być szczęśliwą. Wystarczy obecność, osób na których mi zależy. Nie obchodzą mnie plotki, na mój temat. Wiem, jaka jestem i nikt nie musi mi tego uświadamiać. Chociaż, czasem przydałoby się mi to. Chce być dla kogoś ważna w 1OO %, naprawdę ważna
|
|
 |
miałam Cię tyle razy, ale jakoś zawsze chciałam więcej.
|
|
 |
kiedy nie ma go obok mnie, czuję, jakbym go wymyśliła.
|
|
|
|