 |
' kuuuuuzyn , wiesz jak ja cię lubię prawda ? ' - powiedziałam, podlizując się. ' co chcesz tym razem ? ' - śmiejąc się, zapytał. ' no bo jest taka sprawa, potrzebny mi na chwilę twój telefon i 8 zł z konta ' - poinformowałam kuzyna . ' spoko, ale dzisiaj zabierasz mnie na pizze ' - poinformował mnie, podając telefon. ' nie ma sprawy ' - zgodziłam się i pobiegłam na górę . ' już bym zapomniała ' - wróciłam się, aby pocałować go w policzek. ' wariatka ' - szepnął sam do siebie. ' słyszałam!' - krzyknęłam, szturchając go ♥ / mojekuurwazycie
|
|
 |
'a gdzie bartek?' - zapytał wychowawca, kiedy wszyscy staliśmy już na zbiórce. 'jest w łazience. zaspał. kazał pana przeprosić i przekazać, że spóźni się 10 min i żebyśmy na niego nie czekali.' - poinformował fabian, jako jego współlokator. 'no dobrze, więc chodźmy.' - poprosił pan michał. usiedliśmy przy stole i zaczęliśmy jeść. 'smacznego' - powiedział spóźniony bartek, odsuwając krzesło. 'dziękujemy' - jednocześnie odpowiedzieliśmy, nie odwracając wzroku od śniadania. 'co tak długo robiłeś?' - zapytała wera. 'musiałem się umyć i ubrać' - stwierdził. 'ale przecież ty jesteś w piżamie' - powiedziała. wszyscy zwróciliśmy wzrok na bartka. 'o kurwa, z tego pośpiechu zapomniałem' - zawstydził się i wybuchnął głośnym śmiechem wraz z innymi . / mojekuurwazycie
|
|
 |
'daria albo fabian, idź ktoś z was otwórz drzwi, bo ja jestem zajęta!' - krzyknęła mama z kuchni, kiedy usłyszała, że ktoś dobija się do domu. 'fabian, kochanie, bądź tak uprzejmy, zejdź dwa piętra niżej i otwórz tym jakże cudownym, niespodziewanym gościom drzwi' - powiedziałam w formie żartu. 'a co za to dostane? ' - zapytał, uśmiechając się. 'to jest szantaż!' - śmiejąc się, rzuciłam go poduszką. 'no dobrze już dobrze, idę' - powiedział i poszedł. opadłam na łóżko i uśmiechnęłam się do siebie. szczęście przyszło tak nagle, tak szybko, a jakby tego było mało...'siemano!' - wykrzyknął bartek, wchodząc z całą ekipą z kolonii do mojego pokoju. 'o ja jebie, co wy tu robicie?' - wydusiłam przez łzy szczęścia. 'skoro fabian cię odwiedził, to nam też wypadało' - stwierdziła natalia, przytulając mnie. ♥ / mojekuurwazycie
|
|
 |
może przesadzam, ale 15 min rozmowy z Tobą uszczęśliwia mnie jak Smerfy Gargamela ;**
|
|
 |
Gdy do ludzia tuli się ludź to ludź do ludzia musi coś czuć ! Albo jest najebany ... =D
|
|
 |
Przyjaciele ,bo to właśnie z nimi każda wakacje są wyjątkowe ,najgorsza depresja znika ,a brzuch boli Cię od śmiechu tak że nie możesz wstać XD”
|
|
 |
Bo ja nie muszę jarać, ćpać i chlać żeby być zajebistą.
|
|
 |
' aha ' - najwredniejsza odpowiedź na długą wypowiedź. .
|
|
 |
` Chcesz zniszczyć człowieka , któremu na tobie zależy , słowami .? Powiedz , że go kochasz i odejdź . Zawsze skutkuje .
|
|
 |
'proszę' - powiedziałam zaspanym głosem, słysząc pukanie do drzwi. 'wstawaj ktoś do ciebie przyszedł' - tajemniczym głosem, poinformowała mnie mama. wyciągnęłam telefon z pod poduszki, aby zobaczyć, która godzina. 'co? mamo, jest dopiero 10, kto normalny przychodzi w ostatnie dni wakacji o tej godzinie?' - narzekałam. mama zmierzyła mnie wzrokiem. '10 min i widzę cię na dole' - powiedziała i wyszła. opadłam na łóżko i zakryłam głowę poduszką. 'ja pierdole, czy ten ktoś aby na pewno nie oszalał? kurwicy można dostać' - pomyślałam. z niechęcią wstałam, ogarnęłam włosy, ubrałam rurki, koszulę i poszłam do łazienki. szybko umyłam zęby i zeszłam na dół. po drodze z półki wzięłam frugo i ruszyłam do kuchni. 'na ile przyjechałeś?' - usłyszałam pytanie mamy skierowane do mojego gościa. 'fabian? ooo w mordę, co ty tu robisz?! - krzyknęłam rzucając mu się na szyję. 'nie mogłem dłużej wytrzymać, musiałem się zobaczyć' - szepnął mi do ucha, po czym pocałował w czoło ♥ / mojekuurwazycie
|
|
 |
- Umówiłam się z nim . - Gdzie !? . Kiedy !? . - Mam być o 18.oo na gg . ;D
|
|
 |
, fakt, kiedyś mi się podobałeś . no ale przecież wiecznie ślepa nie będę .
|
|
|
|