 |
na początku był ból . ogromny , niewyobrażalny ból . łzy , popękane serce i mnóstwo smutnych piosenek , królujących na mojej liście najczęśniej odtwarzanych . później złość . złość na niego , na to jak się zachował i że wszystko zniszczył . odizolowanie się od świata i wymazywanie z pamięci wszystkiego co dotyczyło i przypominało jego . teraz ? akceptacja . poddanie się . i tylko walczę z szybkością bicia mojego serca , gdy staje się dotępny . i tylko walczę ze wspomnieniami , których jest za dużo . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
mieliśmy się tylko kumplować , pamiętasz ? miało być fajnie . i było , przez jakiś czas było naprawdę cudownie . wszystko szło idealnie , śmialiśmy się z głupot , gadaliśmy o niczym i zachowywaliśmy się jak dwójka rozpieszczonych , złośliwych dzieciaków . ale wszystko wymknęło się spod kontroli . do zabawy dodaliśmy miłość , która zjebała wszystko . nasz wspólny czas minął , a ja najzwyczajniej w świecie tęsknię za tym wszystkim . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
"Powinieneś być na plakacie z napisem: mój tata zapomniał prezerwatywy
|
|
 |
tyy , jak miał na imię Sienkiewicz ? bo ' Chenryk ' mi do krzyżówki nie wchodzi .. xd
|
|
 |
- Dziwka. - Ha! Byłam nazywana gorzej. - Jak? - Twoją dziewczyną.
|
|
 |
- cześć. - hej, kto ty? - cichy wielbiciel. - no to jak cichy to po chuj piszesz? oO / net.
|
|
 |
, wiesz co się liczy ? dzwonek gdy stoisz przy tablicy .
|
|
 |
- jak Ci minął weekend? - jasno, ciemno, jasno, ciemno, poniedziałek.
|
|
 |
i to uczucie, gdy twoja babka z reli mówi Ci, że masz zakochać się tylko i wyłącznie w Jezusie :D
|
|
 |
w życiu robimy dużo błędów. zwłaszcza ortograficznych.
|
|
 |
- Co byś zrobiła jakby Twoi rodzice przyłapali Cię na wciąganiu koki? - A co byś zrobił, gdybym powiedziała Ci, że wciągam razem z nimi ?
|
|
 |
dlaczego wszystkie bliskie mi osoby mieszkają za granicą? to jest chore, to jest pojebane. to uczucie potrafi po czasie rozpierdolić od środka. oscar, spędziłam z nim całe dzieciństwo, a później wyprowadził się do hiszpanii, nie widziałam go 5 lal, aż w końcu doczekałam się, przyjechał do polski, ale jutro wyjeżdża. fabian, widziałam go 1O dni na koloni, po czym rozjechaliśmy się w swoje strony. on niestety aż do niemiec. chujowo, nie? to jest jak nasycanie się szczęściem przez kilka możliwych dni, a później żałowanie, że czerpaliśmy z tego tak bardzo, bo teraz musimy przez to cierpieć. najgorsze jednak jest to, że to cierpienie nie jest chwilowe. nie będzie trwało tydzień czy miesiąc. będzie ono trwało do następnego spotkania, które może nastąpić dopiero za kilka lat... / mojekuurwazycie
|
|
|
|