 |
|
- Myślisz, że wytrzymam bez Niego? Do Końca życia?
- Jak na moje oko to nie
- Czemu tak myślisz?
- Bo go kochasz.. i nie udawaj że tak nie jest !
- Ale..
- Ale wiesz co ?! Wytrzymasz bo innego wyjścia nie masz..
|
|
 |
|
I tak siedząc w piżamie, myślę co by było gdybym była idealna.
|
|
 |
|
I siedziała tak na parapecie, sama zapłakana i wydawało jej się że świat przestaje istnieć , < 3 ale kochała go nadal ...
|
|
 |
|
co byś zrobił, gdybyś spotkał mnie zapłakaną na ulicy?.
|
|
 |
|
a ja żyję tylko dla tych przypadkowych spojrzeń .
|
|
 |
|
wystarczyło , że pomyślałam o nim : jego głosie , jego hipnotycznym spojrzeniu , jego magnetycznej sile osobowości . niczego tak bardzo nie chciałam , jak tego , by z nim być
|
|
 |
|
Ejj ! Bolalo !-Prawo dzungli ^^.-taa sliniejszy wygrywa
|
|
 |
|
-Moge ciasteczko?-Nie !.Moj cyrk i moje malpki !.
|
|
 |
|
Zapisałam całą kartkę Jego imieniem i wrzuciłam w płomień świecy. Kartka nie chciała zgasnąć. Jej popioły paliły się żywym ogniem. Dopiero po kilku minutach zgasiłam ją polewając wodą. Nie rozumiem. Niczego już kurwa nie rozumiem.
|
|
 |
|
Przestałam czuć, mieć nadzieję, ścielić swoje łóżko i sprzątać na biurku. Przestałam cokolwiek robić, oglądać, pozować, myśleć... Bo po co ? Już nie ma powodu, żeby wstac z łóżka, jedzienie ulubionego śniadania też juz nie daję radości. A dzień przelatuje mi przez palcę. I tylko sypiam dużej, bo On tam nadal jest, bo On tam nadal się słodko uśmiecha, bo On tam nadal coś mi szepcze do ucha...
|
|
 |
|
Tego wieczoru byłam smutna, w oczach miałam łzy, chociaż wcale nie płakałam. Nawet światło wydawało mi się być szare. Żadna muzyka, żaden film, ani przyjaciel, nawet Bóg nie był mi w stanie pomóc.
|
|
|
|