 |
nie myśl, że będę starać się o nas. nie sama! / ogarnijziomek
|
|
 |
za szybko Ci zaufałam / ogarnijziomek
|
|
 |
no tak, zabawa panienkami jest całkiem okej. ale kiedy to kobiety bawią się facetami wychodzą na pierdolone dziwki / ogarnijziomek
|
|
 |
już nie jest tak jak było kiedyś, już nie jesteś najważniejszy. głowną role w moim życiu odgrywa teraz TRENING / ogarnijziomek
|
|
 |
lubię na sobie spojrzenia przypadkowych facetów / ogarnijziomek
|
|
 |
tak, jestem egoistyczną suką. tak, jestem wredna i chamska. tak, lubię topić smutki w wódce. tak, uwielbiam zaciągać się dymem z papierosa. tak, to wszystko przez Ciebie. / ogarnijziomek
|
|
 |
z biegiem czasu zrozumiałam, że nie jesteś mnie wart : ) / ogarnijziomek
|
|
 |
Nieprzemyślane decyzje prowadzą do bolesnych skutków / ogarnijziomek
|
|
 |
Mimo wszystko zawsze będziesz zajmował to honorowe miejsce w moim sercu / ogarnijziomek
|
|
 |
Z każdą kolejną nocą, z każdą wypłakaną łzą, z każdym wypitym kieliszkiem uświadamiam sobie, że to co było między nami – wypaliło się…/ ogarnijziomek
|
|
 |
[2] nie powiem Ci tego, że naprawimy wszystko, bo są pewne limity. oczywiście, zapas uczucia nie ma tu nic do rzeczy, a zapewniam Cię, że go zostało jeszcze wiele i mam nadzieję, iż do tej spiżarki jeszcze wrócimy. nie zostanę przy Tobie teraz. nie masz już kilku lat, żeby tłumaczyć Twoje zachowanie ciekawością dzieciaka. jesteś kobietą, którą kocham, z którą chcę być, a zwyczajnie nie potrafię. wrócę. będziemy razem. odchodzę, bo nie jestem od wychowywania Cię, a Ty tylko potrzebujesz czasu. ja Ci go daję. - nie urwał dobrowolnie, zrobiły to łzy wzbierające Mu do oczu. przytulił mnie do siebie. - kocham Cię, damy radę. - odszedł, wygłaszając najgorsze "do zobaczenia" mojego życia
|
|
 |
[1] "dorośnij", które padło z Jego ust wręcz uderzyło mnie po twarzy. - masz mnie za frajera, który wszystko ocenia w kategoriach zbliżeń. masz rację. nie zapominaj jednak, że do narządów człowieka, faceta również, zalicza się także serce, a taką Twoją bliskość ceniłem najbardziej. - wypalił i już otwierałam usta, żeby odpowiedzieć na to co mówi, żeby się odwdzięczyć za ból jaki mi sprawiał tymi słowami. przytknął mi dłoń do ust i zaczął mówić dalej. - gdy mówisz, że mnie kochasz, mnie czy kogokolwiek innego, zastanów się co to oznacza. albo nie wiem, powiedz mi od razu, żeby traktować to jak ściemę. chciałbym się cofnąć. wiesz, tam, gdzie moje serce jeszcze biło, nie przywiązało się. - wydawać by się mogło: skończył. wtedy, kiedy ze mnie wyparowały wszelkie riposty na Jego zarzuty. poddałam się. stałam z rękoma zwieszonymi wzdłuż ciała, nie próbując nawet płakać. ja to popsułam, On cierpiał. pomógł mi teraz. - uczucie to nie zabawka.
|
|
|
|