głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika goodbyebitch

'Mam taką straszną ochotę  położyć się koło Ciebie  na twoim łóżku  puścić jakiś film   może być nawet i horror  byleby oglądany koło Ciebie  przy twoim sercu  przy twoich ustach...M :

zmadrzeej dodano: 3 maja 2012

'Mam taką straszną ochotę, położyć się koło Ciebie, na twoim łóżku, puścić jakiś film - może być nawet i horror, byleby oglądany koło Ciebie, przy twoim sercu, przy twoich ustach...M :*

Dobrze było znów usłyszeć Twój głos. Zapomniany i nieco nieznany. Sporo czasu minęło  ja też się zmieniłam. Choć nadal masz taki sam uśmiech  zupełnie tak jak ja. Nadal lubię  jak się uśmiechasz. Tyle niespokojnych nocy minęło  zanim znów mogłam z tobą porozmawiać. Jak życie? Trochę się pozmieniało  ale jeszcze daję radę. Parę osób odeszło  tak jak Ty. Nie mam żalu  i nie chcę się zadręczać. Wszystko wyjaśnione  a rany został zagojone. Od początku staram przyzwyczaić się do Twojej obecności w moim życiu. Choć teraz pod postacią kogoś innego  mam nadzieję  że jakoś się ułoży  przyjacielu

zmadrzeej dodano: 3 maja 2012

Dobrze było znów usłyszeć Twój głos. Zapomniany i nieco nieznany. Sporo czasu minęło, ja też się zmieniłam. Choć nadal masz taki sam uśmiech, zupełnie tak jak ja. Nadal lubię, jak się uśmiechasz. Tyle niespokojnych nocy minęło, zanim znów mogłam z tobą porozmawiać. Jak życie? Trochę się pozmieniało, ale jeszcze daję radę. Parę osób odeszło- tak jak Ty. Nie mam żalu, i nie chcę się zadręczać. Wszystko wyjaśnione, a rany został zagojone. Od początku staram przyzwyczaić się do Twojej obecności w moim życiu. Choć teraz pod postacią kogoś innego- mam nadzieję, że jakoś się ułoży- przyjacielu

Nigdy więcej dla nikogo nie będę walczyć nad sobą. Nad swoimi wadami  nad swoim życiem. Nigdy  bo to nie ma sensu. I tak odszedłeś. Nie będę ufać i walczyć. Już nigdy.

zmadrzeej dodano: 3 maja 2012

Nigdy więcej dla nikogo nie będę walczyć nad sobą. Nad swoimi wadami, nad swoim życiem. Nigdy, bo to nie ma sensu. I tak odszedłeś. Nie będę ufać i walczyć. Już nigdy.

Nie jestem jak kokaina  czy trawa. nie jestem też żadną pieprzoną herą. dla Ciebie jestem najlepszą wersją samej siebie.

zmadrzeej dodano: 3 maja 2012

Nie jestem jak kokaina, czy trawa. nie jestem też żadną pieprzoną herą. dla Ciebie jestem najlepszą wersją samej siebie.

Uwielbiam chodzić z Tobą wieczorami   przytulać się do Ciebie w każdej sytuacji  i mieć tą cholerną pewność  że naprawdę Ci zależy.

zmadrzeej dodano: 3 maja 2012

Uwielbiam chodzić z Tobą wieczorami, przytulać się do Ciebie w każdej sytuacji i mieć tą cholerną pewność, że naprawdę Ci zależy.

potrzebuje cię.

zmadrzeej dodano: 3 maja 2012

potrzebuje cię.

a więc spoko  głowa do góry i żyjemy dalej.

zmadrzeej dodano: 3 maja 2012

a więc spoko, głowa do góry i żyjemy dalej.

Sama nie wiem  co mnie bardziej zdziwi. Fakt  że w końcu zauważysz  co do ciebie czuję  czy to  że moblo zacznie normalnie działać ?

nenaa dodano: 3 maja 2012

Sama nie wiem, co mnie bardziej zdziwi. Fakt, że w końcu zauważysz, co do ciebie czuję, czy to, że moblo zacznie normalnie działać ?

Przypominasz mi moją codzienną  poranną herbatę. Jesteś zimny  gorzki i bez odrobiny słodyczy.

nenaa dodano: 30 kwietnia 2012

Przypominasz mi moją codzienną, poranną herbatę. Jesteś zimny, gorzki i bez odrobiny słodyczy.

budź mnie o szóstej rano w weekend  odkurzając. wołaj mnie co wieczór  kiedy będą zaczynały się Twoje seriale  a nie będziesz chciała oglądać ich sama. wołaj mnie też popołudniu i rano  i kiedy tylko będziesz chciała mnie zobaczyć  lub porozmawiać  lub nie będzie Ci się chciało iść do kuchni po kawę. nie słuchaj mnie  kiedy coś mi nie pasuje  bo wiesz jak wiele muszę się jeszcze nauczyć i jak się mylę. dawaj mi buziaki na dobranoc   jak pięć lat temu  wczoraj  jutro. nie zamykaj drzwi  gdy wychodzisz z mojego pokoju. pierz mi bluzy w za wysokiej temperaturze. bądź  taka jaka jesteś i miej świadomość  że dla mnie nie mogłabyś być lepsza. mamo  kocham Cię  pamiętaj.

definicjamiloscii dodano: 30 kwietnia 2012

budź mnie o szóstej rano w weekend, odkurzając. wołaj mnie co wieczór, kiedy będą zaczynały się Twoje seriale, a nie będziesz chciała oglądać ich sama. wołaj mnie też popołudniu i rano, i kiedy tylko będziesz chciała mnie zobaczyć, lub porozmawiać, lub nie będzie Ci się chciało iść do kuchni po kawę. nie słuchaj mnie, kiedy coś mi nie pasuje, bo wiesz jak wiele muszę się jeszcze nauczyć i jak się mylę. dawaj mi buziaki na dobranoc - jak pięć lat temu, wczoraj, jutro. nie zamykaj drzwi, gdy wychodzisz z mojego pokoju. pierz mi bluzy w za wysokiej temperaturze. bądź, taka jaka jesteś i miej świadomość, że dla mnie nie mogłabyś być lepsza. mamo, kocham Cię, pamiętaj.

gdy słyszę o tym człowieku  ślina zaczyna palić mnie w język  zamieniając się w cholerny jad. nie mówiąc o zrozumieniu  nie potrafię wydusić z siebie choć grama szacunku do niego. nie powinnam   z tysiąca powodów   życzyć Mu złego  lecz na tą chwilę chcę  żeby gnił. żeby zdychał tutaj  cierpiał  błagając o pomoc. chciałabym stać nad Nim  pastwić się najgorszymi słowami za to co teraz robi. nigdy nie znajdę usprawiedliwienia na takie słowa. proszę  niech ktoś mi to przedstawi  jakkolwiek   schematem  na wykresie czy w tabeli... niech ktoś mi powie  jak można życzyć swojej matce jak najszybszej śmierci  prosto w oczy plując jej  że jest ciężarem  bo kurwa nie rozumiem?!

definicjamiloscii dodano: 30 kwietnia 2012

gdy słyszę o tym człowieku, ślina zaczyna palić mnie w język, zamieniając się w cholerny jad. nie mówiąc o zrozumieniu, nie potrafię wydusić z siebie choć grama szacunku do niego. nie powinnam - z tysiąca powodów - życzyć Mu złego, lecz na tą chwilę chcę, żeby gnił. żeby zdychał tutaj, cierpiał, błagając o pomoc. chciałabym stać nad Nim, pastwić się najgorszymi słowami za to co teraz robi. nigdy nie znajdę usprawiedliwienia na takie słowa. proszę, niech ktoś mi to przedstawi, jakkolwiek - schematem, na wykresie czy w tabeli... niech ktoś mi powie, jak można życzyć swojej matce jak najszybszej śmierci, prosto w oczy plując jej, że jest ciężarem, bo kurwa nie rozumiem?!

zawtórowaliśmy sobie  dochodząc do wniosku  że pewnie nie ma możliwości  by wyszło nam. przypadkiem podjęliśmy decyzję  iż należy wyhamować relację  która tworzy się samoczynnie  jak wówczas sądziłam  między nami. przełączył biegi na wsteczny  nasze uczucie stanęło przed moimi oczami niczym obrazek  już prawie skończony   z każdą sekundą kolory zaczęły znikać  z kartki zmazywały się namalowane linie. przesadził. uderzył w coś z tyłu  a blok stał się pusty. to nic. to w co uderzył  to tylko moje serce... i ten tytuł w gazecie  wypadek  kierowcy nic się nie stało  jedna ofiara śmiertelna.

definicjamiloscii dodano: 30 kwietnia 2012

zawtórowaliśmy sobie, dochodząc do wniosku, że pewnie nie ma możliwości, by wyszło nam. przypadkiem podjęliśmy decyzję, iż należy wyhamować relację, która tworzy się samoczynnie, jak wówczas sądziłam, między nami. przełączył biegi na wsteczny, nasze uczucie stanęło przed moimi oczami niczym obrazek, już prawie skończony - z każdą sekundą kolory zaczęły znikać, z kartki zmazywały się namalowane linie. przesadził. uderzył w coś z tyłu, a blok stał się pusty. to nic. to w co uderzył, to tylko moje serce... i ten tytuł w gazecie, wypadek, kierowcy nic się nie stało, jedna ofiara śmiertelna.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć