 |
-Ty naprawdę się zakochałaś. To widać. Powiedz mi, co to za koleś. To mnie powinnaś kochać.
- Dobrze go znasz...
- Jak się nazywa, podaj chociaż inicjały...
- TG.
- Nie mam pojęcia kto to.
- Ty Głupku!
|
|
 |
- To dziwne... On w ogóle nie jest w moim typie, mój ideał urody jest zupełnie od niego odległy. Ale coś mnie w nim tak intryguje, że nie mogę przestać o nim myśleć. Pociąga mnie jak nikt nigdy dotąd. Nie wiem co się ze mną stało.
- A ja wiem. Dorosłaś. Pokochałaś prawdziwie. Nie jego ciało, a jego duszę...
|
|
 |
-Wiesz co jest najstraszniejsze, córeczko?
-Co?
-Kiedy mając dwadzieścia lat jesteś tak strasznie zakochana, ale boisz się zrobić pierwszy krok i czekasz aż On go zrobi. Ale się nie doczekasz. Po dwudziestu latach spotykacie się i okazuje się, że On był w Tobie szaleńczo zakochany, ale bał się odrzucenia. Córeczko, nigdy nie bój się zrobić pierwszego kroku.
|
|
 |
.. naprawdę mi na Tobie zależy. - ucięła nagle .
- Powiedziałaś .. że Ci na mnie zależy ? -
uniósł szybko wzrok i wpatrywał się w nią oczami, które teraz zdawały się mieć barwę i wyraz jakich jeszcze nigdy w życiu Ona nie widziała.
- Nie. - odpowiedziała pospiesznie - chciałam tylko sprawdzić czy mnie słuchasz .
|
|
 |
` Chodź, namieszam Ci w życiu i pomogę zapomnieć wszystko, co znasz na pamięć.
|
|
 |
` Jak to jest? Gubimy się jak startujemy i całe życie się odnajdujemy?
|
|
 |
` Martwa pustka zgasła już. Na niebie ostatnia gwiazda, to dla Ciebie. Zapoznaj diabła, on was dokarmia, więc żryjcie chamy! Seks, kurwy, dragi - prawda dla zakochanych.
|
|
 |
` wolę butelkę i świadomość, że nie mam nic. nie chcę dla kogoś żyć i w miłości tkwić.`
|
|
 |
Kupiłam godzinę temu paczkę papierosów i na każdym z nich napisałam mazakiem Twoje imię. Obecnie zostały mi tylko dwa papierosy... Nigdy w życiu nie czułam tak silnej potrzeby palenia. Dopiero dzisiaj, po trzech latach palenia, gdy na papierosie napisałam Twoje imię, uzależniłam się od nikotyny...
|
|
 |
Ten kto napisał scenariusz mojego życia miał kurwa chyba zły dzień by wszystko się jebało na raz. Jak by nie mogło po koleii. Chciałabym wiedzieć kto to by móc się go spytać dlaczego mam taki scenariusz i czy ktoś jeszcze ma taki to może bym się z nim spotkała i pomogli byśmy sobie nawzajem
|
|
 |
Mam dość słuchania tego, jak beznadziejna jestem. Wiem, że się zmieniłam. Uważacie, że na gorsze. Bo co? Bo nie jestem już taka miła dla wszystkich? Bo mam swoje zdanie i właśnie tego się trzymam? Egoistka? Nie sądze. Ja poprostu w końcu ogarnęłam się po tym, jak skrzywdził mnie ten palant, a to jaka jestem to taka pewnego radzaju bariera. Próbuje się bronić. Nie chcę przechodzić przez to kolejny raz.
|
|
 |
Mówisz , że kochasz deszcz, a rozkładasz parasolkę gdy zaczyna padać. Mowisz, że kochasz słońce , a chowasz się w cieniu gdy zaczyna grzać. Mowisz, że kochasz wiatr , a zamykasz okno gdy zaczyna wiać. Właśnie dlatego boje się , gdy mówisz że kochasz mnie .
|
|
|
|