 |
chciałabym móc jeść twój uśmiech na
śniadanie../muszelkaaa
|
|
 |
Dobrze wiedzieć, że jest taki uśmiech na
świecie, takie usta i spojrzenie,
i wiesz jakoś wszystko, dosłownie, traci przy
Tobie znaczenie.
Dobrze wiedzieć, że jest taki kolor oczu i
takie idealne wnętrze jak Twoje,
i wiesz jednego jestem pewna, jesteś
najlepszym z mężczyzn../muszelkaaa
|
|
 |
Śmieje się i płaczę na przemian, jestem
nienormalna../muszelkaaa
|
|
 |
To co było nie wróci i wiesz bardzo dobrze../muszelkaaa
|
|
 |
Chciałbym patrzeć i rozumieć, słuchać i słyszeć prawdę. Żyć ile się da, a nie się bać że skończę nagle,
wiedzieć co jest fałszem, a co faktem w tym pojebanym bagnie, gdzie życia rytm często mija się z taktem.
|
|
 |
Nie umiem patrzeć wstecz tak by nie czuć nic i już nie wiem czy to pierdolony wstyd, żal czy śmiech.
Nie po to tyle lat przyszło mi tu być.Chcę poczuć to jak wtedy-chcę widzieć cel.
|
|
 |
|
A co jeśli przestanę Cię kochać? Co jeśli nie spotkasz mnie więcej w miejscu,w którym zawsze na Ciebie czekam? Co jeśli przestanę zerkać co minutę na zegarek i sprawdzać czy nie dostałam od Ciebie jakiejkolwiek wiadomości? A co jeśli przestanę o Tobie myśleć,i już nie będę zarywała kolejnych nocy,by myśleć jak to będzie nam w przyszłości? Co jeśli normalnie funkcjonując nie pojawisz się już w ani jednym skrawku myśli? A co jeśli przestanę do Ciebie pisać z byle powodu,byle porozmawiać? Co jeśli przestanę za Tobą tęsknić i nie będę przypominała sobie żadnej chwili,w której byliśmy tak blisko siebie? A co jeśli będziesz chciał mnie przytulić a ja się odsunę i uznam,że już tego nie chcę? Co jeśli będziemy mijali się na ulicy,a ja przejdę obok Ciebie tak,jakbyśmy nigdy się nie poznali? Co jeśli zapomnę o Tobie,ot tak,i z dnia na dzień to wszystko odstawię na bok? Powiedz mi co wtedy? Czy chociaż trochę będzie Ci mnie brakowało? Czy chociaż trochę zatęsknisz? Odpuścisz czy będziesz walczył?
|
|
 |
“ Ile jeszcze będę czuł, że jestem niewystarczająco dobry we wszystkim. Nie jestem nawet dobry, a co jeszcze wystarczający. ”
|
|
 |
Ale byłem jak stonoga, która rozmyślając o tym, którą nogą ruszyć, stoi w miejscu.
|
|
 |
Serce konające,
Naturalnie krwawiące,
Przeszłością ogłupione,
Szyderczo potępione.
|
|
 |
Jak byłem potrzebny to wiedzieli gdzie mnie szukać. Teraz żaden z tych koleżków nie potrafi już zapukać. Ja żyję dalej, nie jest mi tu wcale smutno bo wolę zostać sam, ale widzieć jakie jutro.
|
|
 |
Tak to już bywa, nie każdy jest idealny. Fajnie jest być razem, ale trzeba trzymać się prawdy.
Bo jak jej nie ma, to jakby nie było związku wcześniej. Niedopowiedzenia? Na bank nie chcę.
|
|
|
|