głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika glamm

Znowu nie rozmawiamy. Znowu powróciły czasy gdy nie potrafimy nawet napisać głupiego smsa. Znowu nie piszemy codziennie. Znowu mamy na siebie wyjebane.   patteek

ifall dodano: 29 sierpnia 2012

Znowu nie rozmawiamy. Znowu powróciły czasy gdy nie potrafimy nawet napisać głupiego smsa. Znowu nie piszemy codziennie. Znowu mamy na siebie wyjebane. / patteek

usiadła na łóżku  próbując powstrzymać łzy. spoglądała w okno   na zewnątrz strasznie wiało  a krople deszczu co chwila uderzały o szybę. 'więc to koniec?'  zapytał  stojąc za Nią  i nerwowo paląc fajkę. milczała. 'powiedz coś wreszcie'   powiedział już bardziej nerwowo. 'wyjdź'   cicho szepnęła  odwracając się w Jego stronę. 'tylko tyle jesteś w stanie mi powiedzieć  po czterech latach?' krzyknął. 'wynoś się'  wydarła się najgłośniej jak potrafiła  po czym rzuciła w Jego kierunku ramką z ich wspólnym zdjęciem. odsunął się  patrząc z przerażeniem. zabrał swoją kurtkę  udając się w kierunku wyjścia. 'żałuję. zmarnowałem na Ciebie tyle czasu'   powiedział  zamykając drzwi. gdy tylko wyszedł  osunęła się na podłogę  zasłaniając buzię ręką  by tylko nie krzyczeć. by tylko nie pokazać jak bardzo ją to boli  by tylko znowu nie być tą słabszą...   veriolla

veriolla dodano: 28 sierpnia 2012

usiadła na łóżku, próbując powstrzymać łzy. spoglądała w okno - na zewnątrz strasznie wiało, a krople deszczu co chwila uderzały o szybę. 'więc to koniec?'- zapytał, stojąc za Nią, i nerwowo paląc fajkę. milczała. 'powiedz coś wreszcie' - powiedział już bardziej nerwowo. 'wyjdź' - cicho szepnęła, odwracając się w Jego stronę. 'tylko tyle jesteś w stanie mi powiedzieć, po czterech latach?'-krzyknął. 'wynoś się'- wydarła się najgłośniej jak potrafiła, po czym rzuciła w Jego kierunku ramką z ich wspólnym zdjęciem. odsunął się, patrząc z przerażeniem. zabrał swoją kurtkę, udając się w kierunku wyjścia. 'żałuję. zmarnowałem na Ciebie tyle czasu' - powiedział, zamykając drzwi. gdy tylko wyszedł, osunęła się na podłogę, zasłaniając buzię ręką, by tylko nie krzyczeć. by tylko nie pokazać jak bardzo ją to boli, by tylko znowu nie być tą słabszą... / veriolla

miliony razy powtarzał  że mu zależy. prosił  bym dała mu szansę. stałam  wpatrzona w Niego obojętnie. odmawiałam. za każdym razem słyszał ode mnie słowa: ' nie  daj sobie spokój'. walczył  długo. raniłam Go najmocniej jak tylko potrafiłam. bawiłam się Nim jak lalką. był na każde moje skinienie. dzisiaj Go nie ma. raz w życiu odpowiedziałam mu 'tak'  na pytanie  które pamiętać będę do końca życia: 'nie mam z Nim szans?'. nie miał  absolutnie żadnych. dziś  przechodząc obok mnie  nie jest w stanie nawet uśmiechnąć się do mnie. a gdy od czasu do czasu odezwie się   zawsze czuję ten żal bijący od Niego  i mam świadomość  że postapiłam źle   ale była to pewnego rodzaju ochrona. chroniłam Go przed pocałunkami  w których wyobrażałabym sobie Jego jako kogoś innego. chroniłam Go przed dotykiem  przy którym ja czułabym całkiem inne ciało  i inną osobę. chroniłam Go przed całkowitym zniszczeniem   takim  przez które przeszłam ja.   veriolla

veriolla dodano: 28 sierpnia 2012

miliony razy powtarzał, że mu zależy. prosił, bym dała mu szansę. stałam, wpatrzona w Niego obojętnie. odmawiałam. za każdym razem słyszał ode mnie słowa: ' nie, daj sobie spokój'. walczył, długo. raniłam Go najmocniej jak tylko potrafiłam. bawiłam się Nim jak lalką. był na każde moje skinienie. dzisiaj Go nie ma. raz w życiu odpowiedziałam mu 'tak', na pytanie, które pamiętać będę do końca życia: 'nie mam z Nim szans?'. nie miał, absolutnie żadnych. dziś, przechodząc obok mnie, nie jest w stanie nawet uśmiechnąć się do mnie. a gdy od czasu do czasu odezwie się - zawsze czuję ten żal bijący od Niego, i mam świadomość, że postapiłam źle - ale była to pewnego rodzaju ochrona. chroniłam Go przed pocałunkami, w których wyobrażałabym sobie Jego jako kogoś innego. chroniłam Go przed dotykiem, przy którym ja czułabym całkiem inne ciało, i inną osobę. chroniłam Go przed całkowitym zniszczeniem - takim, przez które przeszłam ja. / veriolla

niech się dzieje co chcę  wystarczysz mi ty.

517 dodano: 27 sierpnia 2012

niech się dzieje co chcę, wystarczysz mi ty.

piękne uczucie  uzależnić się tak od kogoś.

517 dodano: 27 sierpnia 2012

piękne uczucie, uzależnić się tak od kogoś.

do teraz żałuję  że ci tego nie powiedziałam.  do teraz pamiętam  jak pierwszy raz wstydziłam się ciebie pocałować.  do teraz pamiętam  jak padło twoje pierwsze 'bo cię kocham'.  do teraz pamiętam  jak krzywdziłam.  do teraz żałuję  że wszystko zjebałam.

517 dodano: 27 sierpnia 2012

do teraz żałuję, że ci tego nie powiedziałam. do teraz pamiętam, jak pierwszy raz wstydziłam się ciebie pocałować. do teraz pamiętam, jak padło twoje pierwsze 'bo cię kocham'. do teraz pamiętam, jak krzywdziłam. do teraz żałuję, że wszystko zjebałam.

Nie wyobrażam sobie już życia bez Niego. Jest moim szczęściem  radością.. Daje mi tak wiele sił na kolejny dzień. Stara się i walczy o mnie. Kocha tak bardzo szczerze  okazując to jednocześnie bez przerwy. Nie jest słodkim chłopakiem  który mówi o tym  że kocha  a zaś po chwili przynosi masę prezentów i chwali się wszystkim wokół. Jest spokojnym  stonowanym facetem  który lubi czasem pokrzyczeć  po marudzić  pośmiać się  czy tak po prostu... Poprzytulać się oraz całować. Nie jest typem człowieka  który odrzuca  gdy coś jest nie tak. Kiedy mówi  że kocha stara się to okazać. Pociesza  gdy jest smutno  a kiedy już totalnie przeginam karci mnie i wstawia do pionu. Stara się być dobrym chłopakiem  ale często się sprzecza  iż są lepsi od Niego. Może i są  ale co mnie to interesuje...? Nic. Wystarczy mi On sam i Jego obecność. Nie widzę poza Nim nikogo innego i widzieć nie będę chciała. To On sam dał mi tyle szczęścia  którego brakowało mi przez te długie lata samotności.   remember

ifall dodano: 26 sierpnia 2012

Nie wyobrażam sobie już życia bez Niego. Jest moim szczęściem, radością.. Daje mi tak wiele sił na kolejny dzień. Stara się i walczy o mnie. Kocha tak bardzo szczerze, okazując to jednocześnie bez przerwy. Nie jest słodkim chłopakiem, który mówi o tym, że kocha, a zaś po chwili przynosi masę prezentów i chwali się wszystkim wokół. Jest spokojnym, stonowanym facetem, który lubi czasem pokrzyczeć, po marudzić, pośmiać się, czy tak po prostu... Poprzytulać się oraz całować. Nie jest typem człowieka, który odrzuca, gdy coś jest nie tak. Kiedy mówi, że kocha stara się to okazać. Pociesza, gdy jest smutno, a kiedy już totalnie przeginam karci mnie i wstawia do pionu. Stara się być dobrym chłopakiem, ale często się sprzecza, iż są lepsi od Niego. Może i są, ale co mnie to interesuje...? Nic. Wystarczy mi On sam i Jego obecność. Nie widzę poza Nim nikogo innego i widzieć nie będę chciała. To On sam dał mi tyle szczęścia, którego brakowało mi przez te długie lata samotności. / remember

Nie lubie  gdy pije  gdy jest w stanie nietrzeźwości. Po prostu nie lubie.   schooki

ifall dodano: 26 sierpnia 2012

Nie lubie, gdy pije, gdy jest w stanie nietrzeźwości. Po prostu nie lubie. / schooki

Być przyjacielem a uważać się za niego to dwa różne światy.   nicciniepowiem

ifall dodano: 26 sierpnia 2012

Być przyjacielem a uważać się za niego to dwa różne światy. / nicciniepowiem

Przeprosić można kogoś  kogo się potrąciło na ulicy  a nie kogoś  kogo się miało w dupie przez kilka miesięcy.   noniegadaj

ifall dodano: 26 sierpnia 2012

Przeprosić można kogoś, kogo się potrąciło na ulicy, a nie kogoś, kogo się miało w dupie przez kilka miesięcy. / noniegadaj

nie chciałam wiele. potrzebowałam tylko prawdy. kilku minut szczerej rozmowy   bez zahamowań  sekretów  i odwracania wzroku. czy to tak wiele prosić Cię o prawdę  po tych wszystkich nieprzespanych  i poświęconych Ci nocach? po każdej rozmowie  i każdym zrozumieniu? czy na prawdę nie zasługuję na szczerość? na kilka zdań wyjaśnień? czy na prawdę tak mało znaczyłam  by traktować mnie jak przedmiot   odstawić na bok  bo akurat teraz nie jest potrzebny?!   veriolla

veriolla dodano: 25 sierpnia 2012

nie chciałam wiele. potrzebowałam tylko prawdy. kilku minut szczerej rozmowy - bez zahamowań, sekretów, i odwracania wzroku. czy to tak wiele prosić Cię o prawdę, po tych wszystkich nieprzespanych, i poświęconych Ci nocach? po każdej rozmowie, i każdym zrozumieniu? czy na prawdę nie zasługuję na szczerość? na kilka zdań wyjaśnień? czy na prawdę tak mało znaczyłam, by traktować mnie jak przedmiot - odstawić na bok, bo akurat teraz nie jest potrzebny?! / veriolla

Z każdym dniem coraz trudniej wziąć mi haust powietrza. Czuję ten cholerny paraliż mięśnia po lewej stronie klatki piersiowej  boli. Pogłębione refleksje rozbudzają uśpione uczucia  do Ciebie. Pod powiekami kształtuje się Twój obraz  dokładny. Słyszę Twój głos  odbija się od tych cichych myśli  brak go. Umysł podsuwa wypowiedziane przez Ciebie słowa  ogrom. Chciałabym mieć to wszystko ponownie  nie we wspomnieniach. Jedna myśl  szybsze bicie serca   łzy. Nie  nie  nie. Nie chcę płakać  wdech. Siedzenie w parku nie jest dobrym pomysłem. Ta cisza  spokój  powodują  że myśli i samotność bolą podwójnie. Raz  dwa  trzy   idę. Męczę się tu  uciekam. Zmieniam miejsce  chcę usiąść w zgiełku. Udało się  centrum. Zmartwienia gryzą ludzi  męczy pośpiech  a innych gubi rzeczywistość. Mnie   wkurwia samotność. Pustka rozdziera serca  wypełnia umysł. Cztery  pięć  sześć   każdemu zmartwieniu mówię 'odejdź'.   dzekson

ifall dodano: 24 sierpnia 2012

Z każdym dniem coraz trudniej wziąć mi haust powietrza. Czuję ten cholerny paraliż mięśnia po lewej stronie klatki piersiowej, boli. Pogłębione refleksje rozbudzają uśpione uczucia, do Ciebie. Pod powiekami kształtuje się Twój obraz, dokładny. Słyszę Twój głos, odbija się od tych cichych myśli, brak go. Umysł podsuwa wypowiedziane przez Ciebie słowa, ogrom. Chciałabym mieć to wszystko ponownie, nie we wspomnieniach. Jedna myśl, szybsze bicie serca - łzy. Nie, nie, nie. Nie chcę płakać, wdech. Siedzenie w parku nie jest dobrym pomysłem. Ta cisza, spokój, powodują, że myśli i samotność bolą podwójnie. Raz, dwa, trzy - idę. Męczę się tu, uciekam. Zmieniam miejsce, chcę usiąść w zgiełku. Udało się, centrum. Zmartwienia gryzą ludzi, męczy pośpiech, a innych gubi rzeczywistość. Mnie - wkurwia samotność. Pustka rozdziera serca, wypełnia umysł. Cztery, pięć, sześć - każdemu zmartwieniu mówię 'odejdź'. / dzekson

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć