| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Wszystko miałem ułożone. Odejde wcześniej i kogo to obchodzi ?
To chyba dobra rzecz, życie i tak jest do kitu.
I wtedy poznalem ciebie.
I zrobiło sie jakoś dziwnie.
A ty byłaś taka.... niesamowita. A jaa...
- Co ? !.. Co ??!
- Po prostu chciałem troche więcej czasu.
Razem wziąwszy jesteś najgorszą rzeczą jaka mi sie przytrafiła.
Żegnaj .
-  Będe z tobą dopóki nie odejdziesz.
Nie obchodzi mnie ile czasu nam zostało.
Zrozmiałeś, głupi palancie ?
< buuzi > |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | -zamierzasz zmienić się w nietoperza . ?
- i co jeszcze ? może w batmana . ?
- tak się pytam . ? skąd mam wiedzieć . |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | "-Skąd wiesz że mnie kochasz?
-A skąd wiesz że Cię dotykam?
-Czuję to.
-No właśnie." |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | I co widzisz cos?
-nooo. Widze was , tzrymacie sie za rece, przytuleni, zakochani, wpatrzeni w siebie.
Jeszcze cos?
- jest jeszce ktos..
kto?
-Jepo byla i co gorsze nadal w nim zakochana.
ale , ale jak to?
-Normalnie. On Ty iiii Ona
:(
-ale nie matw sie On i tak kocha tylko ciebie .
serio?
-nic nie widze. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | - Kocham Cię
- Nie wierze
- Czemu ?
- Bo nie chcesz mnie pocałować przy znajomych. Wstydzisz się mnie i tyle.
- Nie . Uważam tylko, że miłość nie jest na pokaz. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | - Wiesz kochanie, mam takie dziwne przeczucie...
- Jakie przeczucie ?
- Że powinniśmy zapamiętać ten moment. że będzie to moment, który będziemy opowiadać naszym wnukom.
- Co masz na myśli ?
- Wyjdziesz za mnie ? |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | -jestem trochę smutna.
-dlaczego?
-dla odmiany. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | - kocham Cię..
- wiem..
- a wiesz jak bardzo? |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | - poproszę lek przeciwbólowy.
- a na co ma być.?
- na serce.
- a jaki rodzaj miłości.?
- wielka, bezgraniczna i nieodwzajemniona.
- och, przepraszam, ale niestety wszystkie już wyszły, jest duże zapotrzebowanie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | - Wiesz gdzie leży niebo?
- Wiem, on jest moim niebem. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | - proszę cię, nie traktuj mnie tak..
- jak?
- jakbym była kimś obcym.. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | - nie ma mnie dla nikogo.
- nawet dla mnie?
- a jesteś nikim? |  |  |  |