 |
|
- Zadzwoń do niego.
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo nie chcę znów płakać słysząc jego piękny, delikatny głos..
|
|
 |
|
- czemu ty tak dużo mówisz!? nie mogę nadążyc za tobą.
- bo tak bardzo lubię byc z Tobą, że nie chce dopuścic Cię do głosu!
- czemu?
- bo boję się, że odejdziesz...
|
|
 |
|
- co Ty robisz?!
- Odkochuje się...
|
|
 |
|
- Uśmiechnij się.! Jesteś w ukrytej kamerze.!
- Gdzie .?!
- W mojej głowie, skarbie.
|
|
 |
|
Brzydzisz się dziw.ką, bo sprzedaje się za pieniądze?
Brzydź się też mną
- bo sprzedałam się za miłość..
Jesteśmy taką samą szm.atą,
z tą różnicą, że..
przy zapłacie dziw.ka nie czuje się wykorzystana.
|
|
 |
|
poruczniku mojego serca.
Może by Pan wydał w końcu komendę ' spocznij ' ?
Ileż ten biedny organ może stać na baczność?!
|
|
 |
|
Czuje że powinnam Cię kochać...
-Szkoda ze nie kochasz..
-To zrób coś żebym pokochała.
|
|
 |
|
Bardzo Cię lubię, wiesz...?
-Tak... ale ja... ja wolałabym, żebyś Ty....
- Ciiii.... na wszystko skarbie przyjdzie pora... :)
|
|
 |
|
co sie z nami stało ?
- ale o czym Ty mowisz?
- Kiedys potrafiles zadzwonic tylko po to , zeby uslyszec moj głos.
- To było zanim...
- Zanim co?
- Zanim poznałem inna..
|
|
 |
|
- dlaczego płaczesz ?
- bo mi nie wybaczył, a przecież miłość wszystko wybacza.
- wiesz ? widocznie to nie była miłość...
|
|
 |
|
co znów ?
- przyjaciółka. ona... ona odeszła...
- ehh, przyjaźń jak miłość. odchodzi wtedy, kiedy najbardziej jej potrzebujesz.
|
|
 |
|
- nareszcie zasnęła.
- tak szczerze to szkoda mi jej, tyle łez wylała.
- no, dużo... całą noc płakała...
|
|
|
|