 |
Jesteśmy dla siebie jak statusy na GG-
Ty dla mnie niedostępny,
ja dla Ciebie niewidoczna
|
|
 |
` Choć, raczej, nie umiem ufać, oddałam Ci nadzieję.
` Wierzę, że mi pomożesz zrozumieć samą siebie.
` Po to, bym mogła widzieć, jak ważne jest ryzyko...
` Trzeba to pojąć tylko...
` Choć wiem, że nic nie obiecasz, ale daj z siebie wszystko...
|
|
 |
niech mi ktoś pomoże,
niech mnie ktoś uderzy w twarz!
ciagle słyszę Twoje imię,
napisałam je na szybie...
nic z tego nie bedzie,
bo nas dzieli milion świetlnych lat
|
|
 |
-Są różne rodzaje map. Nie tylko te na kartkach zwykłego papieru...ale jest jedna taka, która nigdy nie zawiedzie, taka, która zawsze prowadzi...
- Co to za mapa..?
- Mapa serca.
|
|
 |
-Kocham Cię.
-A ja Ciebie nie!
-Dlaczego? Kochałaś!
-No właśnie. Kochałam.
Czas przeszły skończony...
|
|
 |
- co się stało? - spytał z troską w oczach.
- wszystko się wali. - odpowiedziała smutna.
- co się wali? - ciągle pytał
- miłość mi się wali.. - łza spłynęła jej po policzku.
- o mnie chodzi.. - stwierdził smutny.
|
|
 |
- Mam Cię. - powiedział podczas wygłupów.
- Głęboko w sercu czy gdzieś? - zapytała poważnie.
- ... - zamilkł, widocznie nie był pewien swoich uczuć.
Wyszedł i zostawił ją zapłakaną
|
|
 |
-Nie płacz!
-Jak mam nie płakać skoro on mnie rani?
-Sama siebie ranisz. Nie rozumiem jak możesz kochać kogoś kto traktuje Cie jak zabawkę. Dziwna jesteś..
|
|
 |
niesamowity smak ust.
cholernie piękne oczy.
aksamitne dłonie.
najcieplejszy oddech.
ubrany w codzienność.
ideał jednak ze snu.
|
|
 |
-Ejj zmieniłaś się?!
-czemu tak sadzisz??
-jesteś taka...taka obojętna...
-wiesz życie skopało mi dupe kilka razy wiec sie uodporniłam..
|
|
 |
.Dziecko spacerowało plażą razem ze swą matką. W pewnej chwili dziecko zapytało:
- Mamo, jak można zatrzymać miłość, kiedy w końcu uda się ją zdobyć?
Matka zastanowiła się przez chwilę, potem schyliła się i wzięła dwie garście piasku.
Uniosła obie ręce do góry; zacisnęła mocno jedną dłoń:
piasek uciekał jej między palcami i im bardziej ściskała pięść,
tym szybciej wysypywał się piasek. Druga dłoń była otwarta:
został na niej cały piasek. Dziecko patrzyło wielkimi ze zdziwienia oczkami,
a potem z uśmiechem odpowiedziało:
- Teraz już rozumiem!
|
|
 |
- wiesz co jest najgorsze?
-Co?
-to, że ostatni raz ktoś mnie przytulił trzy lata temu. od tamtej pory nie miałam się do kogo przytulić, nie miał mnie kto pocieszyć..
-przykro mi.
- wiesz.. mi nie. Dzięki temu jestem silniejsza. nie mam czasu na sentymenty.
|
|
|
|