 |
Zarezerwowałam ten cholerny czwartek...
|
|
 |
Umieram co noc z rozmazanym makijażem.
Zmartwychwstaję rano, jakby nie pamiętając.
|
|
 |
Ty nosisz pod paznokciami coś więcej niż strzępki ekstaz.
Zdrapane z moich pleców, gdy ci brak powietrza,
Nosisz kłamstwa, które chowałem gdzieś w podtekstach.
|
|
 |
Jak możesz spokojnie spać,
Kiedy ja siedzę tu
Z głową wtuloną w dłonie,
Tonę we łzach.
|
|
 |
Tak właśnie wyglądało chyba całe moje życie: wszyscy, wszyscy, wszyscy. Tylko nie ja. Nigdy nie miałam dość sił na to, żeby zająć się rozwiązywaniem swoich problemów. Nie mogłam nawet zrozumieć swoich lęków, a co dopiero z nimi zwyciężyć. Nie miałam szans uciec przed złem czy uniknąć bólu. Zawsze byłam tylko słabym człowiekiem i jedyną rzeczą, jaką naprawdę umiałam, było przeczekiwanie. Podczas gdy wybawiałam innych z opresji, zaciskałam zęby i jakoś tak wytrzymywałam do końca, starając się nie zwariować. Wciąż żyję. Więc chyba nie jest tak źle
|
|
 |
Nasze pokolenie, nasączone bólem i łzami, wódką i fajkami.
Pęknięte serca i poszarpane dusze.
Sztuczne uśmiechy i sztuczne ciała.
Fałszywe gesty i dwulicowe zachowania.
Brudni, puści, zagubieni, samotni.
|
|
 |
Gdzie nie popatrzysz, tam idiota
|
|
 |
Moje życie, moja droga, mój wybór, moja krew,
Nikt nie będzie mną kierował aż po samą śmierć!
Mój ból i cierpienie, moja rozkosz, moje łzy,
Kim w ogóle jesteś, by mówić mi jak żyć!
|
|
 |
ociekam samotnością. topię się w niej.
|
|
 |
Ostatnio tak mi w życiu niewygodnie
|
|
 |
Przekręcam klucz w drzwiach i nareszcie jestem w domu. Wraz z ładnym ubraniem pozbywam się resztek przyzwoitości.Tutaj nareszcie nikt mnie nie osądza, nie krytykuje. Czuję sie swobodnie nosząc przetartą pare dzinsów i znoszony tshirt. Zdecydowanie jestem domatorką.
|
|
 |
nie umiem odmówić sobie Ciebie. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
|