 |
kto ma ferie? SZLACHTA ŁÓDZKIE!
|
|
 |
kupiłam sobie w sklepie monopolowym lek na miłość. pomogło, ale tylko w jeden dzień..
|
|
 |
|
Przypadki nie istnieją. Wszystkie rzeczy, które się zdarzają, zdarzają się w jakimś celu.
|
|
 |
Od zawsze żyłam z przekonaniem, że nie warto się zakochiwać, że angażując się i powierzając w ręce mężczyzny całe swoje życie, skazujemy się na ból i rozrzucone chusteczki po pokoju, gdzieś pomiędzy potłuczonymi ramkami do zdjęć. Wiedziałam, że specjalnością facetów jest znikanie i wbijanie noży prosto w serca naiwnych dziewczyn. Starałam się być silna. No albo przynajmniej udawać, że nic nie czuję. Wolałam być raniącą niż ranioną. Bałam się tej miłości. Wtedy jeszcze nie myślałam o tym, że jeśli przed nią uciekam, ona najzwyczajniej znudzi się gonitwą i po prostu do mnie nie przyjdzie, tym samym skazując mnie na wieczną samotność. / bezimienni
|
|
 |
i pewnego wieczoru, za górami, za lasami, zaczął się koszmar mego życia.
|
|
 |
za mało mnie znasz, by mówić mi w twarz co do mnie masz.
|
|
 |
Ani ja, ani horoskop, ani Wikipedia. Nikt z nas nie wie, co do mnie czujesz.
|
|
 |
Nie znosisz mnie? A co znosisz, cegły i cement? Mówię Ci, piątka ziom, jakbym wystawiła Ci ocenę
|
|
 |
some people believe in God, I believe in 30 stm.
|
|
 |
nie odzywasz się, to się nie odzywaj, tylko gdy znajdziesz się w potrzebie, również trzymaj się tego samego.
|
|
 |
co mnie nie zabije to rozpierdoli psychicznie.
|
|
 |
bądź przy mnie, jak kac przy każdym piciu.
|
|
|
|